230 kolarzy stanęło na starcie VII Starachowickiej Strzały. Zmagania trwały cały weekend, ale główny wyścig odbył się w niedzielę (28 maja). Do wyboru były dwie trasy, o długości 61 i 83 kilometrów.
Głównym organizatorem jest kolarz Grzegorz Wajs, który chwalił miejsce i kibiców.
– To „kolarska perełka”, porównywana do belgijskich klasyków. Trasa Starachowickiej Strzały jest bardzo atrakcyjna z premiami górskimi i lotnymi. Tu najlepsi zawodnicy sięgają po nagrody finansowe i satysfakcję z ukończenia rywalizacji. Jesteśmy przyjmowani bardzo ciepło na terenie Starachowic, ale także w gminach Brody i Pawłów. Wiele osób wychodziło z domu, aby nam kibicować. To dodaje energii do działania i daje lepsze wyniki – zaznacza.
Pierwsze miejsce w kategorii open zajął Oleksandr Kmet z Ukrainy.
– Mieszkam i trenuję w Polsce już ponad sześć lat. W Starachowicach jestem po raz pierwszy, ale na pewno przyjadę w przyszłym roku. Wspaniała atmosfera i organizacja zawodów, trasa piękna, wymagająca i dająca satysfakcję – ocenia.
Organizatorzy już zapraszają na przyszłoroczną Starachowicką Strzałę.