1 rok i 3 miesiące więzienia, 1 miesiąc ograniczenia wolności z obowiązkiem podjęcia prac społecznych w wymiarze 30 godzin oraz obowiązek naprawienia szkody wobec pokrzywdzonych, to wyrok w sprawie mężczyzny, który jest autorem znajdującego się w wielu miejscach w Kielcach podpisu „Dider”.
Odpowiada on za zniszczenie kilkudziesięciu elewacji budynków. Szkody sięgają około 30 tys. zł.
Sędzia Jan Kluza w uzasadnieniu wyroku przypomniał, że oskarżony w postępowaniu przygotowawczym nie przyznał się do zarzucanych czynów, a w postępowaniu sądowym nie brał udziału.
– W toku przeszukania ujawniono przy nim zeszyt, w którym planował swoje „graffiti”. Opinia grafologiczna wskazuje sprawstwo. To jednoznacznie świadczy o tym, że oskarżony miał z góry powzięty zamiar. Przechadzał się po Kielcach, co rusz dokonując zniszczenia mienia – podkreślił sędzia.
Jednocześnie zauważył, że kara 1 roku i 3 miesięcy pozbawienia wolności będzie spełniała cele wychowawcze. – Sąd zasądził koszty sądowe wynikające przede wszystkim z opinii rzeczoznawcy i opinii grafologicznej. Łącznie wyniosły 6 786 zł. To oskarżony wygenerował koszty, więc nie ma podstaw, żeby zwalniać go w tym zakresie. Kwota jest znaczna, przekracza 24 tys. zł. Oskarżony był dwukrotnie badany psychiatrycznie i nie ma żadnych wątpliwości co do stanu jego poczytalności – dodaje Jan Kluza.
Mężczyzna został zatrzymany w 2021 roku. Wyrok, który zapadł w Sądzie Rejonowym w Kielcach jest nieprawomocny.