Ponad 180 tys. zł zebrano podczas tegorocznej, 13. kampanii „Pola Nadziei”. Celem tej ogólnopolskiej akcji jest szerzenie idei hospicyjnej, ale także edukacja dotycząca potrzeb osób przewlekle chorych, niepełnosprawnych i starszych oraz zbieranie funduszy na działalność Hospicjum im św. Matki Teresy z Kalkuty w Kielcach.
We wtorek (6 czerwca) podczas gali wyróżniono i nagrodzono te osoby i instytucje, które w szczególny sposób włączyły się w kampanię „Pola Nadziei”. Biskup Andrzej Kaleta podkreśla, że kampania nie udałaby się, gdyby nie zaangażowanie wolontariuszy.
– Cieszę się, że mogę tu być i to z tymi osobami, które angażują się w dzieło pomagania hospicjum, pomagania ludziom chorym. Myślę, że nie chodzi tutaj tylko o środki materialne, ale nade wszystko osobiste bycie przy drugim człowieku. Być z drugim człowiekiem, to jest często wartość, której na pieniądze przeliczyć nie można. To wartość najwyższa. Z wielkim szacunkiem odnoszę się w takim dniu jak dziś do wszystkich wolontariuszy – dodał hierarcha.
Ksiądz Krzysztof Banasik, zastępca dyrektora Caritas Diecezji Kieleckiej przypomina, że kampania ma na celu przede wszystkim uświadamiać społeczeństwo na potrzeby osób terminalnie chorych, ale także uczyć młode osoby empatii. Natomiast ten drugi cel, wymierny, to zbiórka datków, za które zakupione zostanie wyposażanie do hospicjum.
– Część zebranych pieniędzy już została spożytkowana. Zakupiliśmy łóżka i wózki dla osób o specjalnych potrzebach, np. dla osób wysokich, czy otyłych. Założyliśmy również klimatyzację w dziale farmacji. Z tych środków chcemy jeszcze kupić fotele dla rodzin, które odwiedzają swoich bliskich w hospicjum oraz sprzęt rehabilitacyjny – wymienia duchowny.
Od pięciu lat, w hospicjum przy chorych posługuje Ewa Borek-Smulczyńska. Jak mówi, robi to z potrzeby serca.
– Moją wolą jest, być przy chorych. Opiekowałam się mężem, który również był chory na raka. I to mnie właśnie skłoniło do tego, że trzeba iść i pomóc innym – dodała wzruszona Ewa Borek-Smulczyńska.
„Pola Nadziei” i wolontariusze tej kampanii, to jest nasz wielki skarb, powiedział podczas gali senator Krzysztof Słoń z Prawa i Sprawiedliwości.
– Pozwala uwierzyć w dobro i bezinteresowność człowieka. Mnie najbardziej cieszy to, że w wolontariat angażują się także osoby młode. To jest budulec naszej przyszłości i tego wszystkiego co będzie działo się za kilka, czy kilkadziesiąt lat w naszym społeczeństwie – dodał Krzysztof Słoń.
Jak przyznała Renata Janik, wicemarszałek województwa świętokrzyskiego, „Pola Nadziei” pokazują, że są wokół nas dobrzy i pomocni ludzie, ale są też osoby, które tej pomocy potrzebują.
– To wydarzenie uczy miłości do człowieka cierpiącego, chorego. Również wspiera osoby, które przebywają w hospicjum. To jest miejsce, gdzie trafiają osoby, dla których to ziemskie życie się już kończy. Dlatego tak ważne jest by zaszczepiać wśród młodych ludzi, wśród dzieci właśnie tę chęć bycia wolontariuszem – dodała Renata Janik.
Jestem bardzo zbudowany, że po raz kolejny tak wiele osób włączyło się w tę szczytną akcję, powiedział z kolei Rafał Nowak, wicewojewoda świętokrzyski.
– Przez tę akcję okazujemy człowieczeństwo i pomoc tym, którzy są już u kresu swojego życia. Często niestety ten kres jest bolesny i przykry. Dlatego bardzo dobrze, że tą kampanią możemy pomóc im, by choć czasem na ich twarzach zagościł uśmiech i by tego cierpienia mieli trochę mniej – mówił Rafał Nowak.
Dobrze być dobrym. To takie hasło „Pól Nadziei”, powiedział Jarosław Karyś, przewodniczący Rady Miasta Kielce.
– Trudno powiedzieć inaczej o tym, co robią wolontariusze, hospicjum, co robią ludzie dobrej woli dla tych, którzy sami sobie już nie radzą. To szczytne zadanie i wielka ulga dla tych ludzi, którzy nie mają innego wyboru, jak tylko czekać na pomoc innych – dodał Jarosław Karyś.
Kolejna, 14. edycja kampanii „Pola Nadziei” rozpocznie się 5 października.