Kopalnia i elektrownia w Turowie nie może być zamknięta, ponieważ stanowi bardzo ważny element polskiego systemu energetycznego – mówili zgodnie uczestnicy Studia Politycznego Radia Kielce. To reakcja na decyzję sądu i zagranicznych ekologów, którzy zakwestionowali decyzję środowiskową dotyczącą przedłużenia koncesji na wydobycie do 2044 roku.
Jak przypomniał Tomasz Pleban z Prawa i Sprawiedliwości kopalnia i powiązane z nią firmy to dziesiątki tysięcy miejsc pracy. To także 7 proc. produkowanego w Polsce prądu, co ma olbrzymie znaczenie dla naszego bezpieczeństwa energetycznego. Naszym celem powinna być dalsza modernizacja kopalni, aby spełniała normy ekologiczne.
Z drugiej stromy widzimy, że są kraje np. Rosja, które prowadzą szantaż energetyczny i wspierają organizacje ekologiczne, których zadaniem jest dywersja i utrudnianie prowadzenia działalności gospodarczej.
Zdaniem Mateusza Żukowskiego z Koalicji Obywatelskiej problemy związane z Turowem wynikają z błędów w zarządzaniu firmą oraz złych decyzji, które w tej sprawie podjął rząd.
Zamiast zgodnie z procedurami uzyskać koncesję na kolejne lata, popełniono błędy formalne przy wydawaniu kolejnej decyzji środowiskowej. Została ona oprotestowana, a wyrok Sądu Administracyjnego tylko potwierdził zarzuty ekologów.
Teraz oczekujemy, że zarząd firmy wykorzysta czas i przygotuje nowe dokumenty, dzięki którym elektrownia będzie mogła funkcjonować przez kolejne lata.
Mateusz Iwan z Konfederacji przypomina, że sprawa Turowa ciągnie się od wielu lat i nie została rozwiązana przez kolejne rządy. – Jedno jest pewne, to bardzo ważny element naszej infrastruktury energetycznej i musimy zrobić wszystko, by elektrownia mogła działać przez kolejne lata.
Z kolei Piotr Kisiel z Suwerennej Polski uważa, że czescy i niemieccy ekolodzy działają po to, aby osłabić nasze państwo. Zamknięcie elektrowni jest na rękę naszym zachodnim sąsiadom, ponieważ Niemcy chcą, aby znaczenie Polski w Europie było dużo mniejsze.
Michał Godowski z Polskiego Stronnictwa Ludowego Koalicji Polskiej także uważa, że trzeba zrobić wszystko, aby elektrownia mogła działać przez kolejne lata. Aby tak było trzeba ponownie przygotować dokumenty, na podstawie których będzie się można ubiegać o koncesję.
– Dalsze działanie Turowa jest zależne od tego, czy szybko naprawimy błędy formalne – stwierdził Henryk Milcarz z Nowej Lewicy. Nikt nie chce likwidować elektrowni i kopalni.
Likwidacja byłaby działaniem wbrew bezpieczeństwu energetycznemu. Takie działanie musi być precyzyjnie zaplanowane, aby nie wywołać gigantycznej katastrofy ekologicznej.