Uniwersytet Jana Kochanowskiego jest gotowy walczyć w sądzie o pieniądze, których nie chce mu zapłacić Uniwersytet Wrocławski. Chodzi o ponad milion złotych, które kielecka uczelnia miała dostać za raport dotyczący połączenia dwóch wrocławskich szkół wyższych.
Profesor Stanisław Głuszek, rektor UJK zapowiedział wówczas, że nie będzie komentował tej decyzji, dopóki nie wpłynie ona oficjalnie. Teraz już nie kryje swojego stanowiska.
– W związku z oświadczeniem zamawiającego, czyli Uniwersytetu Wrocławskiego z dnia 14 czerwca odmowy odbioru przedmiotu umowy, UJK podejmie stosowne kroki prawne w celu ochrony praw naszej uczelni i zapłatę za wykonaną pracę – mówi rektor.
Profesor Stanisław Głuszek zapowiada, że UJK jest gotowy skierować sprawę do sądu, ale rektor ma nadzieję, że do tego nie dojdzie.
– Ciągle są jeszcze możliwe negocjacje – twierdzi.
Przypomnijmy, że zarzuty wobec raportu przygotowanego przez naukowców z UJK były bardzo poważne. Jeden z profesorów wrocławskiej uczelni stwierdził, że dokument jest bezwartościowy, a dużą część stanowią materiały bezmyślnie skopiowane ze stron internetowych wrocławskich uczelni. W tworzeniu raportu miała być użyta sztuczna inteligencja, konkretnie Chat GPT.
Profesor Stanisław Głuszek zapewnia, że sztuczna inteligencja nie była używana przy tworzeniu dokumentu.
– Nasz zespół nie zgadza się z tymi zarzutami, jest szereg argumentów, które świadczą przeciw tym zarzutom – mówi rektor.
Uniwersytet Wrocławski w oficjalnym stanowisku nie zarzuca UJK stosowania Chatu GPT. Jak powiedziała Katarzyna Górowicz-Maćkiewicz, rzecznik dolnośląskiej uczelni, obecnie nie ma narzędzi, by to jednoznacznie potwierdzić lub wykluczyć.