Henryk Milcarz będzie prawdopodobnie kandydatem opozycji na senatora w okręgu kieleckim.
W trakcie spotkania z dziennikarzami, jako rekomendowanego przez Lewicę, w ramach tzw. paktu senackiego przedstawił go poseł Andrzej Szejna, wiceprzewodniczący Nowej Lewicy. Parlamentarzysta pytany, czy prezes Wodociągów Kieleckich jest już oficjalnym kandydatem na senatora opozycji stwierdził, że jest to niezmiernie prawdopodobne, ale jak dodał, nazwiska kandydatów na senatorów w ramach tzw. paktu senackiego ogłoszą liderzy partii opozycyjnych.
– To będzie ogłaszał Włodzimierz Czarzasty, Donald Tusk, Robert Biedroń, Kosiniak Kamysz, myślę, że możecie państwo już bardzo ciepło myśleć o prezesie. To musi się stać w czerwcu, dlatego, że czas płynie nieubłaganie – mówił.
Henryk Milcarz, radny sejmiku i prezes Wodociągów Kieleckich, pytany czy czuje się już kandydatem, stwierdził, że czuje się obywatelem i człowiekiem związanym z regonem.
– Jeśli będzie takie zapotrzebowanie, żeby moja wiedza, doświadczenie było wykorzystane, to karnie stanę do tej rywalizacji. Jeśli nie, to przyjmę to ze zrozumieniem- stwierdził.
Henryk Milcarz miałby zostać kandydatem w okręgu numer 83, obejmującym Kielce i powiat kielecki. Senacki okręg północny miałby przypaść kandydatowi z Polski 2050, a w okręgu południowym, w ramach paktu senackiego, partie opozycji miałyby wystawić kandydata wywodzącego się z PSL.
W trakcie czwartkowej konferencji prasowej w Kielcach świętokrzyscy działacze Nowej Lewicy zaprezentowali „raport o stanie państwa”. Jak wyjaśniał poseł Andrzej Szejna, to dokument opracowany przez ekspertów i polityków partii dotyczący ośmiu ostatnich lat pod rządami Zjednoczonej Prawicy. Dokument prezentuje analizę sytuacji w poszczególnych sektorach gospodarki i życia publicznego, w których zdaniem Nowej Lewicy konieczne są zmiany.