Rada Miasta i Gminy Morawica udzieliła wotum zaufania burmistrzowi Marianowi Burasowi. Dziesięcioro radnych głosowało za, troje było przeciw a dwóch radnych było nieobecnych podczas sesji.

Radny Damian Woźniak podkreśla, że współpracuje z burmistrzem od 13 lat a jego decyzje dotyczące gminy i jej mieszkańców są trafne i dobrze przemyślane, dlatego głosował za wotum zaufania.

Czytaj również

Kierująca nie ustąpiła pierwszeństwa. Są poszkodowani

2025-12-18

Agata Wojda zaskoczona po decyzji rady ws. budżetu

2025-12-18

– Jedyne na czym zależy burmistrzowi, to aby gmina stale się rozwijała, a jej mieszkańcom żyło się coraz lepiej. W moim przekonaniu największe wotum zaufania Marian Buras otrzymuje nie od nas radnych, ale od mieszkańców, którzy już od 33 lat powierzają mu funkcje włodarza gminy – wyjaśnia.

Takiego samego zdania jest radny Ryszard Znój, który uważa, że burmistrz Marian Buras zdecydowanie zasługiwał na wotum zaufania, ponieważ od wielu lat dba o dobro gminy wsłuchując się w głos jej mieszkańców, a podejmowane przez niego decyzje służą rozwojowi całej gminy.

– W skali kraju gmina Morawica jest jedną z najlepszych, zarówno na płaszczyźnie gospodarczej jak i społecznej. Przybywa w niej mieszkańców, co świadczy o tym, że to dobre miejsce do życia. Wszystkie te okoliczności sprawiły, że zagłosowałem na tak – dodaje.

Radny Krzysztof Strąk twierdzi, że burmistrz Marian Buras dba o zrównoważony rozwój wszystkich miejscowości na terenie gminy i kilkakrotnie był wybierany najlepszym włodarzem w całej Polsce.

Jednym z radnych, którzy zagłosowali przeciw udzieleniu wotum zaufania był Robert Żołądek.

– W moim rozumieniu wotum zaufania jest ustosunkowaniem się do polityki programowej oraz strategii rozwoju gminy realizowanej przez burmistrza. Biorąc pod uwagę te zagadnienia oraz fakt braku współpracy ze mną jako radnym stwierdziłem, że nie mam podstaw, aby udzielić włodarzowi gminy wotum zaufania – wyjaśnia.

Robert Żołądek dodaje, że w jego ocenie wszelkie inicjatywy, które zgłasza nie są przedmiotem dyskusji, ze względu na niechęć burmistrza do jego osoby, a jak przypomina, jego głos jest głosem mieszkańców, z którymi bardzo często rozmawia i którzy obdarzyli go zaufaniem wybierając na radnego.