Biskup kielecki Jan Piotrowski poświęcił odnowiony ołtarz Matki Bożej z Dzieciątkiem oraz wyremontowane organy w kolegiacie, w Skalbmierzu.
31 głosowe organy zbudowała w 1932 roku firma Stanisława Krukowskiego z Piotrkowa Trybunalskiego. Wykorzystano do tego m.in. drewno jesionowe i bukowe. Organy były remontowane w trzech etapach. Prace rozpoczęto w 2021 roku. Odrestaurowano system powietrzny, zakupiono nowy wentylator, zrekonstruowano piszczałki, wyremontowano stół gry. Ponadto wyremontowano i uzupełniono brakujące głosy. Prace polegały także na strojeniu instrumentu. Wykonała to firma Damiana Kaczmarczyka z Mikulczyc, który podjął się m.in. renowacji organów na Jasnej Górze, zbudował także nowe organy w Panamie.
Ks. Marian Fatyga, proboszcz parafii, podkreślił, że w kolegiacie organy odgrywają bardzo ważną rolę. Przede wszystkim jako instrument liturgiczny, ale równocześnie służą do gry organowej podczas koncertów.
– Jako proboszcz przywiązuję ogromną wagę do tego, aby organy były jak najpiękniej przygotowane technicznie do gry i do uwielbienia Pana Boga w liturgii – mówił.
Z kolei obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem pochodzi z 1700 roku i znajduje się w bocznym, barokowym ołtarzu. Źródła milczą na temat jego pochodzenia, jak i artysty, który go namalował. Na zasuwie znajduje się późniejszy obraz matki Bożej Szkaplerznej. Prace konserwatorskie wykonali Ewelina i Marcin Gruszczyńscy z Rzeszowa.
– W otoczeniu wizerunku znajdują się jeszcze wota, które świadczą o wdzięczności wiernych za otrzymane łaski – dodał duchowny.
– Obraz upodobali sobie małżonkowie, którzy zawsze po ceremonii ślubnej klękają przed Maryją powierzając jej swoje życie i przyszłość. Na znak czci zostawiają bukiet kwiatów. Dzieci komunijne również powierzają siebie Matce Bożej Skalbmierskiej – podkreślił.
– Urok artystyczny świątyni, ubogacony pięknym i harmonijnym brzmieniem nowo poświęconych organów to niekwestionowane świadectwo pięknej historii zapisanej na kartach dziejów Polski i regionu, na której też widnieje nazwisko znamienitego syna tej ziemi, Stanisława ze Skalbmierza – mówił w homilii ks. biskup Jan Piotrowski.
Dodał, że uroczystość odpustowa to czas łaski, który można ubrać w nowoczesne szaty festynu, zabawy, kiermaszu, czy wesołego miasteczka, ale nie można zapominać o najważniejszym przesłaniu. – Owszem jest to czas radości i odpoczynku. Rodzinnych spotkań, dorocznych wizyt zaproszonych gości. Jednak pierwotny i głęboki sens tego dnia, to odczytywanie swojej relacji z Panem Bogiem – podkreślił hierarcha
Po mszy odmówiono litanię do św. Jana Chrzciciela.