– To zdrada – tak dosadnie określił odwołanie Andrzeja Prusia z funkcji przewodniczącego sejmiku, poseł Krzysztof Lipiec, lider kieleckiego okręgu Prawa i Sprawiedliwości. Parlamentarzysta obserwuje sesję, podczas której zdymisjonowano przewodniczącego regionalnego parlamentu. Za głosowało 17 osób.
– Wygrały partykularne interesy grupki radnych, którzy pozyskali mandat z list Prawa i Sprawiedliwości. To ewidentna zdrada, ale mimo to jestem dobrej myśli – stwierdził poseł, na gorąco komentując głosowanie.
– Jako członek Prawa i Sprawiedliwości, z perspektywy koalicji rządzącej w sejmiku, uważam, że utrata przewodniczącego jest dużym uszczerbkiem – ocenia zmianę na stanowisku przewodniczącego sejmiku marszałek Andrzej Bętkowski.
– Z naszego punktu widzenia, to niedobra sytuacja i nie jest ona dobra dla samorządu województwa. Cztery lata temu mieszkańcy powierzyli nam tę władzę, a teraz nie udaje nam się jej zachować. Na razie nastąpiła zmiana na stanowisku przewodniczącego, zobaczymy jak się potoczą dalsze losy – mówi marszałek.
Zdaniem Andrzeja Bętkowskiego, zmiana na stanowisku przewodniczącego może mieć wpływ na głosowanie nad absolutorium i wotum zaufania dla zarządu.
Odnosząc się do nowego przewodniczącego, Arkadiusza Bąka, marszałek stwierdził, że szanuje jego kompetencje, jako doświadczonego radnego.
W ocenie przewodniczącego klubu PiS w sejmiku województwa, wicemarszałka Marka Bogusławskiego, należy uszanować demokratyczny wybór radnych.
– Tak jak radni zadecydowali, tak się stało. Wybór był dokonany w sposób demokratyczny, stanowisko przewodniczącego objął radny Arkadiusz Bąk. Mam nadzieję, że deklaracje jakie pojawiły się ze strony nowego radnego będą dotrzymywane, i w sposób sprawny do końca swojej kadencji sejmik będzie mógł obradować- dodaje.
W głosowaniu tajnym nowym przewodniczącym sejmiku województwa został Arkadiusz Bąk z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Głosowało na niego 16 radnych. Jego konkurentem był kandydat klubu Prawa i Sprawiedliwości Marcin Piętak, na którego głosowało 10 osób.