Skarżysko-Kamienna planuje zaciągnąć kolejne zadłużenie. Tym razem ma to być emisja obligacji skarbowych, które mają pokryć wydatki związane z inwestycjami drogowymi.
W planie jest wyemitowanie papierów wartościowych w kwocie 12 mln zł. Do tego jednak potrzebna jest zgoda radnych. To może być jednak wątpliwe po tym, jak prezydent Konrad Krönig nie otrzymał wotum zaufania i absolutorium za wykonanie budżetu w 2022 roku.
Radni opozycyjni z Prawa i Sprawiedliwości zgadzają się na wydanie obligacji na 7 mln zł, ale pod określonymi warunkami. Przewodniczący klubu PiS Mariusz Bodo mówi, że trzeba przede wszystkim szukać oszczędności. – Jest wiele przestrzeni w wydatkach budżetowych, w których można zaoszczędzić pieniądze. Jednym z przykładów jest Gminna Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. W Skarżysku-Kamiennej zasiada w niej 23 osoby, podczas gdy w innych miastach takich jak Kielce, czy Starachowice to 10-12 osób. Za każde posiedzenie członkowie komisji pobierają dietę w wysokości 200 zł. W ubiegłym roku sama obsługa tych posiedzeń kosztowała prawie 300 tys. zł.
Radni opozycyjni z Prawa i Sprawiedliwości wnioskują także o ograniczenie wydatków na promocję miasta. Postulują również, aby pieniądze z obligacji były przeznaczone wyłącznie na inwestycje drogowe. Przede wszystkim budowę ul. Głównej, na remont której gmina pozyskała rządowe dofinansowanie.
Zadłużenie Skarżyska–Kamiennej wynosi obecnie 150 mln zł.