Przed sądem w Giżycku stanie mężczyzna, który wypożyczył niesprawną łódź. Na jeziorze Tałty doszło do wypadku, w którym zginęła 8-letnia dziewczynka.
Według prokuratury, 41-letni Grzegorz G. naraził na niebezpieczeństwo siedem osób. W czerwcu zeszłego roku w Rynie wynajął im niezarejestrowaną i niesprawną technicznie łódź motorową. Miała m.in. za duży i za mocny silnik, co naruszyło właściwości konstrukcyjne łodzi.
Podczas rejsu po jeziorze Tałty motorówka, którą płynęła czwórka dorosłych i troje dzieci wywróciła się do góry dnem i zaczęła tonąć. W kabinie została uwięziona 8-latka. Dopiero po kilku godzinach nurkowie dotarli do łodzi na głębokości 45 metrów. Dziewczynka już nie żyła.
W innym procesie, przed sądem w Mrągowie stanie sternik łodzi Piotr O. Jest on oskarżony o spowodowanie tego tragicznego w skutkach wypadku. Nie miał uprawnień do kierowania motorówką. Według prokuratury wykonał niewłaściwy manewr, który w konsekwencji doprowadził do wywrócenia motorówki i śmierci 8-latki. Żaden z pasażerów motorówki nie ubrał kamizelki ratunkowej.