Kampania promująca program Rodzina 800 plus rozpoczęła się w województwie świętokrzyskim. Wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk zaznaczył, że program jest swego rodzaju symbolem wiarygodności Prawa i Sprawiedliwości.
– Kiedy szliśmy z tym programem jeszcze pod nazwą 500 plus do wyborów w 2015 roku, to dzisiejsza opozycja, a wtedy rządzący twierdzili, że nie ma na to pieniędzy i nie będzie. Pokazaliśmy, że na 500 plus pieniądze są, a ponieważ sytuacja ekonomiczna tego wymaga stąd w tej chwili jest 800 plus. Na to też są zagwarantowane pieniądze. My po prostu jeśli coś obiecujemy, to dotrzymujemy słowa w przeciwieństwie do Platformy Obywatelskiej i PSL, które jedno mówią w kampanii, a po wyborach robią coś całkiem innego. Vide podwyższenie wieku emerytalnego, czy podatku VAT – zwraca uwagę parlamentarzysta.
Piotr Wawrzyk odniósł się również do rezolucji Parlamentu Europejskiego, w której krytykuje powołanie komisji do spraw zbadania rosyjskich wpływów w Polsce. Polityk podkreślił na antenie Radia Kielce, że głosowanie pokazało kto myśli o interesach państwa polskiego, a kto myśli o interesach Brukseli i Berlina. Dodał, że przedstawiciele Platformy Obywatelskiej i Lewicy zagłosowali także przeciw dwóm ważnym poprawkom.
– Poprawka wzywająca Komisję Europejską do odblokowania środków z KPO. Przeciwko tej poprawce zagłosowała m.in. Platforma Obywatelska i Lewica, czyli te partie pokazały, że nie chcą, aby do Polski trafiły unijne pieniądze. Druga poprawka dotyczyła tego, żeby nie było przymusowej relokacji nielegalnych imigrantów. W tym przypadku politycy tych partii zachowali się podobnie – podkreśla.
Piotr Wawrzyk liczy, że jeszcze przed wyborami uda się powołać komisję do spraw zbadania wpływów rosyjskich w Polsce.