Jest prawomocny wyrok dla Mateusza W. ze Strzałkowa koło Słupcy. Sąd Apelacyjny w Poznaniu oddalił dziś zażalenie oskarżonego.
Przed rokiem Sąd Okręgowy w Koninie skazał Mateusza W. na rok bezwzględnego więzienia. To była kara uzgodniona z prokuratorem i poszkodowanym, ale nieoczekiwanie oskarżony się od tego wyroku odwołał twierdząc, że spodziewał się kary w zawieszeniu.
Sędzia Maciej Świergosz mówił dziś, że wyrok sądu w Koninie nie mógł być dla Mateusza W. zaskoczeniem.
– Oskarżony skorzystał z dobrodziejstwa nadzwyczajnego złagodzenia kary, na które zgodzili się zarówno: prokurator, pokrzywdzony, jak i Sąd Okręgowy i wymierzono mu karę znacznie łagodniejszą – roku pozbawienie wolności. Oskarżony walczył o tę karę – można powiedzieć – przez cały okres postępowania przygotowawczego, stąd zarzut apelacji, że oskarżony był zaskoczony tym, że taka, a nie inna kara została mu wymierzona przez Sąd Okręgowy, musi budzić co najmniej zdziwienie czy zdumienie Sądu Apelacyjnego – mówił sędzia Maciej Świergosz.
Oskarżony pokrzywdzonemu zapłacił 140 tysięcy złotych zadośćuczynienia, co też miało wpływ na wysokość kary. Wyrok jest już prawomocny. Oskarżonego ani jego obrońcy nie było dziś w sądzie. Nie stawił się także prokurator.
Do pobicia doszło trzy lata temu na plaży w Giewartowie. Oskarżony zaatakował pokrzywdzonego, bo ten zwrócił mu uwagę, by ściszył puszczaną głośno muzykę.