Ponad 8,5 tysiąca naruszeń zarejestrowały w pierwszej połowie roku fotoradary w województwie świętokrzyskim oraz odcinkowy pomiar prędkości w Radlinie.
To spadek w porównaniu do analogicznego okresu zeszłego roku, gdy odnotowano 13 150 wykroczeń w ruchu drogowym. Trzeba jednak zaznaczyć, że obecnie nie działają urządzenia w Skarżysku-Kamiennej i Ożarowie. Fotoradary uległy awarii i zostaną wymienione na nowe, na przełomie III i IV kwartału. Wtedy też zostanie zamontowane nowe urządzenie przy ulicy Krakowskiej w Kielcach.
Największy spadek liczby naruszeń przepisów odnotowano w Stopnicy – z 2 736 do 1 630. Niezależnie od tego urządzenie rejestruje najwięcej wykroczeń w województwie. To stała tendencja.
Burmistrz Stopnicy Ryszard Zych podkreśla, że fotoradar ustawiony jest przy skrzyżowaniu drogi krajowej z wojewódzką. W okolicy znajduje się przedszkole i szkoła.
– Jak się okazuje dla kierowców jest to uciążliwość. Natomiast ograniczenie prędkości do 50 km/h realnie wpływa na bezpieczeństwo – zwraca uwagę Ryszard Zych.
Jest fotoradar – jest bezpieczniej
Rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego Monika Niżniak w audycji Radia Kielce „Punkty Widzenia” podkreślała, że analizy potwierdzają, iż w miejscach, w których ustawiane są urządzenia, jest zdecydowanie bezpieczniej.
– Zmieniają się zachowania kierowców, dzięki czemu dochodzi do mniejszej liczby wypadków i kolizji. Jeśli jednak już mają miejsce, to ich skutki są łagodniejsze – zauważa Monika Niżniak.
– Fotoradary usytuowane są w miejscach, w których może dochodzić do niebezpiecznych zdarzeń drogowych – dodał z kolei Paweł Pawlik, instruktor nauki jazdy. – Fotoradary i inne urządzenia monitorujące prędkość pomagają nam ostudzić zapały związane z chęcią jazdy z nadmierną prędkością. W związku z tym są potrzebne – zaznaczył.
Andrzej Markowski, psycholog ruchu drogowego wyjaśniał, że fotoradary są urządzeniami, które mają nas dyscyplinować.
– Powinny zmuszać nas do myślenia dlaczego stoją akurat w tym miejscu. Jeżeli po ich zamontowaniu o 90 proc. zmniejsza się liczba niebezpiecznych zdarzeń to znaczy, że odnoszą odpowiedni skutek – mówił Andrzej Markowski.
Jedyny wzrost naruszeń odnotowano w miejscowości Kleczanów w powiecie sandomierskim.