Rafał Dobrowolski z Karimy Prząsław wspólnie z kolegami z reprezentacji Polski Przemysławem Koneckim i Łukaszem Przybylskim awansowali do finału rozgrywanych w Berlinie łuczniczych mistrzostw świata, w kategorii łuków bloczkowych i tym samym na pewno wywalczy minimum srebrny medal.
Biało-czerwoni w półfinale pokonali faworyzowanych Koreańczyków z Południa 233:229.
– Wciąż patrzę na wyniki i nie mogę uwierzyć, że na pewno mamy medal mistrzostw globu. Chłopcy strzelali pewnie od pierwszych pojedynków pokonując nie tylko Koreańczyków, ale również Ukraińców i reprezentantów Tajwanu. Teraz już na luzie możemy powalczyć o złoto – powiedział trener łuczników Karimy Prząsław Sebastian Bątor.
Rafał Dobrowolski rywalizuje również w strzelaniach indywidualnych. Dodajmy, że dla 40-letniego kielczanina medal wywalczony w Berlinie będzie drugim krążkiem, który zdobył na mistrzostwach świata. Wcześniej w 2009 roku, gdy jeszcze rywalizował w łuku klasycznym zajął II miejsce w halowym czempionacie globu rozegranym w Rzeszowie.