Widowisko pt. „Byśmy byli jedno”, opowiadające historię kościoła polskiego w czasach komunizmu obejrzeli dziś (wtorek, 8 sierpnia) pątnicy 42. Pieszej Pielgrzymki Kieleckiej.
Spektakl zaprezentowano w kościele św. Kazimierza w Bilczy. Przedstawienie przypomniało trzech duchownych ważnych dla kościoła w powojennej Polsce – Stefana Wyszyńskiego, Karola Wojtyłę oraz Franciszka Blachnickiego.
Autor scenariusza, Leszek Zduń wyjaśnił, że pokazał tylko wybrane wątki z ich życia.
– Kluczem, według którego spojrzeliśmy na te postaci było to, jak były one prześladowane przez UB i SB. W tym kontekście opowiadamy np. jak sobie radzili z donosami, z tym, że cały czas utrudniano im życie, żeby kościół się nie rozwijał, nie powiększał, a już na pewno żeby nie trafiał do młodych ludzi. To się na szczęście komunistom nie udało, i to, o czym mówimy, to jest wielki sukces tych trzech kapłanów – podkreślił.
Spektakl był pokazywany w różnych zakątkach kraju i wszędzie był przez widzów ciepło przyjmowany. Reakcja publiczności cieszy Leszka Zdunia.
– Jesteśmy zadowoleni, bo widzimy, że młodzi ludzie słuchają tego. Być może ta forma, którą zastosowaliśmy, że jest narracja obiektywna, mówiąca o czasie, w jakim się dzieje akcja oraz druga narracja, która jest formą donosu, sprawiają, że ludzie z zaciekawieniem słuchają tej historii. Nie ma tam zbyt wielu dat, co sprzyja odbiorowi. Poznajemy pewne fakty, ale nie musimy ich umieszczać konkretnie na osi czasu. No i do tego przepiękne aranżacje pieśni, które znamy oraz kilka nowych utworów, napisanych specjalnie na ten koncert – opisywał.
Widowisko powstało na zlecenie Bura Wydarzeń Kulturalnych Instytutu Pamięci Narodowej. Jego dyrektor, Krystian Iwanow powiedział, że nieprzypadkowo tym razem adresatami są pielgrzymi.
– Chcieliśmy im dać możliwość obejrzenia tego wydarzenia między innymi dlatego, że są to ludzie, kolokwialnie mówiąc, wkręceni w temat, aczkolwiek na pewno borykający się z atakami na kościół. Chcemy zwrócić im uwagę, żeby myśleli bardziej świadomie, aby nie ufali wszystkim przekazom medialnym. Chcemy pokazać im, że to, co się działo kilkadziesiąt lat temu, z perspektywy dzisiejszego świata, może być przedstawiane przez niektóre media zupełnie inaczej niż było naprawdę – podkreślił.
Koncert oglądał ordynariusz diecezji kieleckiej, biskup Jan Piotrowski. Podkreślił, że w walce ze złem ważna jest postawa każdego z nas.
– Sam Pan Jezus mówił: mnie prześladowali i was też prześladować będą. Dla mnie poniekąd wskaźnikiem do tego, co się dzieje, są słowa z Listu do Diogneta, chrześcijańskiego autora z końca II wieku, który pisze tam o chrześcijanach, że mieszkają w takich samych domach, jak inni ludzie, ubierają się podobnie, pracują, ale swoim zachowaniem są inni, bo szanują życie nienarodzonych, szanują starszych, gromadzą się w Dniu Pańskim na słuchaniu Słowa Bożego i łamaniu chleba. I tam pojawia się kluczowe zdanie: ci, którzy ich prześladują, nie wiedzą dlaczego to czynią. Dziś świat jest w tym podobny. To jest taki rechot Szatana nad współczesną historią, że łatwo jest ludzi zmanipulować i uczynić ich niewolnikami – podkreślił.
Hierarcha odniósł się do postawy uczestników pielgrzymki. – Jako pątnicy niesiemy w sobie też nasze słabości, niedoskonałości, ale nie idziemy przeciw komuś, tylko idziemy z Jezusem, modląc się o pokój, sprawiedliwość społeczną, boże błogosławieństwo nie tylko dla siebie, ale dla wszystkich, którzy żyją na ziemi świętokrzyskiej i w Polsce – zaznaczył.
Uczestnicy 42. Pieszej Pielgrzymki Kieleckiej wyszli 5 sierpnia z Wiślicy. Mają za sobą pierwsze dni wędrówki w niesprzyjające pogodzie i już pierwsze odciski, tak jak pani Ania z Kielc, która po raz 25. wyruszyła na Jasną Górę. Ale jak zapewniała, dla niej to nie są żadne przeszkody.
– To są bardzo ładne rekolekcje, w drodze. Zbliżam się bardziej do Boga. To jest czas radości, skupienia, ale też trudu. Idziemy na chwałę Boga – mówiła.
Około godz. 14. pątnicy wejdą do Kielc.