Ogromną popularność zyskał rezerwat Skałki Piekło pod Niekłaniem, do którego ściągają turyści z całego regionu. Przyciągają ich niemal 8-metrowe skalne grzyby ciągnące się na długości kilometra przypominające skalne labirynty czy Błędne Skały w Górach Stołowych.
Skałki Piekło znajdują się między Niekłaniem Wielkim w gminie Stąporków a Szydłowcem w województwie mazowieckim. Turyści, których spotkała nasza reporterka przyjechali z Radomia, Kielc, Szydłowca i Szkocji.
– Całą rodziną odwiedzamy już trzecie stanowisko geologiczne w wakacje i to muszę przyznać, że jest najciekawsze. Jest sporo ciekawych skał, jaskiń i skrytek. To wielka gratka dla dzieci, więc polecamy każdemu taką wycieczkę – mówi pani Ania z Kielc.
– Byłem tu już kilka razy, przyciąga mnie atrakcyjność tych skał, ale też niewielka odległość od miejsca zamieszkania. Można odbyć przyjemny spacer, zobaczyć skały i odpocząć – dodaje pan Rafał spod Radomia.
Magdalena Weber przewodniczka świętokrzyska informuje, że Skałki Piekło pod Niekłaniem są obowiązkowym punktem do zobaczenia na Ziemi Koneckiej i ze względu na swój wygląd, ale i historię.
– Są teraz popularne, ale wiele osób odwiedzało je również w przeszłości. Skałki Piekło pod Niekłaniem to pięknie wyrzeźbione wychodnie skalne sięgające siedmiu metrów wysokości. W przeszłości w jamach tych skał ukrywali się powstańcy styczniowi z Dionizym Czachowskim na czele – dodaje.
Rezerwat przyrody Skałki Piekło jest punktem początkowym czarnego szlaku turystycznego prowadzącego do miejscowości Wólka Plebańska. Przez rezerwat przechodzi niebieski szlak turystyczny ze Skarżyska-Kamiennej (Pogorzałe) do Kuźniaków. Jest także punktem na piekielnym szlaku.
Skałki Piekło pod Niekłaniem były scenerią filmu „Zrodzeni do szabli” w reżyserii Pawła Deląga.