XVI Świętokrzyskie Święto Pszczoły zorganizowano w Bałtowie. Na odwiedzających czeka 76 stanowisk wystawienniczych branżowych.
Jak podkreślają pszczelarze – dla najpracowitszych owadów świata ten rok nie był łatwy. Jarosław Wodyński z pasieki Barć Ćmielów mówi, że począwszy od wiosny sezon stawał się coraz gorszy.
– Pogoda nie dopisywała, a przez to pożytki musiały być przerywane, a pamiętajmy, że w pszczelarstwie stabilna pogoda jest bardzo ważna. Najgorsze dla pasiek są zimne noce, deszcz w ciągu dnia. Takie warunki wybijają pszczoły z pracy, a ulewa potrafi uszkodzić nektarniki – zaznacza pszczelarz.
Na święcie pszczoły można zapoznać się z rozwojem technologicznym branży pszczelarskiej. Łukasz Mroczek, kierownik jednej z firm produkujących urządzenia do pasiek przedstawił innowacyjne topiarki wosku.
– Taka topiarka posiada szkło hartowane, przez co podczas słonecznych dni urządzenie samoistnie łapie promienie słońca i nagrzewa się w środku. Natomiast jest również rozwiązanie na dni, gdy tego słońca jest mniej. Topiarka wyposażona jest w panel solarny, który magazynuje energię i przekazuje ją w pochmurne dni na grzałki wewnątrz urządzenia – opisuje Łukasz Mroczek.
W Bałtowie zaprezentowano wszystko, co związane z miodem: od leków, przez probiotyki dla pszczół, hodowle matek, aż na spożywczym wykorzystaniu złocistego płynu kończąc.
Michał Byrski, dyrektor do spraw sprzedaży z firmy, która miód wykorzystuje na wszelakie sposoby opowiedział, jak istotny jest on w naszym życiu.
– Miód ma bardzo szerokie możliwości wykorzystania, nie tylko w branży spożywczej, ale też i w kosmetologii, suplementacji dietetycznej. Wszystko co tworzymy ma być bez barwników, dodatków. Warto pamiętać, że same w sobie produkty stworzone na bazie miodu mają bardzo bogate właściwości prozdrowotne, a często nawet i lecznicze – zaznacza dyrektor.
Piotr Postuła z pasieki hodowlanej matek pszczół podkreślił, że praca zaczyna się od dyscypliny w ulu, której fundamentem jest przywódczyni, czyli matka.
– Proces hodowlany jest bardzo prosty. Bierzemy larwę, która normalnie byłaby pszczołą robotnicą i następnie przenosimy ją do większej miseczki, zwanej popularnie matecznikiem. W tym miejscu pszczoły inaczej karmią larwę i dzięki innemu procesowi żywienia, zamiast robotnicy dorasta matka. Taka pszczoła żyje dłużej, nawet do 5 lat, robotnica natomiast żyje tylko 40 dni w sezonie. Matka oczywiście może składać jaja i stanowi trzon gospodarki wewnątrz ula – tłumaczy Piotr Postuła.
Wydarzeniu w Bałtowie towarzyszą występy artystyczne. Na scenie zagości m.in. One Man Band i zespół Master Team.