Jakub Łukowski przeszedł w poniedziałek w jednej z łódzkich klinik zabieg rekonstrukcji więzadła przedniego w lewym kolanie. Przed 27-letnim pomocnikiem Korony Kielce żmudna, wielomiesięczna rehabilitacja i walka o powrót na boisko.
Do uszkodzenia najważniejszego więzadła stabilizującego staw kolanowy doszło na jednym z treningów. Podobniej kontuzji, ale w meczu o punkty Fortuna 1 ligi, doznał pod koniec sierpnia 2021 roku Jacek Kiełb. Popularny „Ryba” wrócił na ligowe boiska po 217 dniach, a dwa miesiące później, golem strzelonym w 119. minucie finału baraży z Chrobrym Głogów, zapewnił Koronie awans do PKO BP Ekstraklasy.
– Taka kontuzja nigdy nie jest czymś przyjemnym. Naprawdę potrzeba dużo samozaparcia, ciężkiej pracy i pomocy ludzi z zewnątrz, żeby jak najszybciej wrócić do formy. W tej złym momencie dla nas i dla niego, jest się na kim wzorować. Sytuacja Jacka idealnie się w to wpisuje. Mocno walczył, żeby wrócić i zrobił to we wspaniałym stylu. Tego życzę Kubie i będziemy na niego czekać – powiedział trener „żółto-czerwonych” Kamil Kuzera.
Jakub Łukowski był liderem ofensywy Korony Kielce. W poprzednim sezonie PKO BP Ekstraklasy strzelił dwanaście goli i był drugim, po Kamilu Grosickim, najskuteczniejszym Polakiem w całych rozgrywkach.