– Na liście Nowej Lewicy do Sejmu są nazwiska lokalnie znanych i poważanych osób – podkreślił na antenie Radia Kielce poseł Andrzej Szejna.
Wiceprzewodniczący Nowej Lewicy wymienił wśród najbardziej rozpoznawalnych nazwisk, które znalazły się na liście: Marcina Chłodnickiego i Jerzego Jaskiernię.
– Ale są też inne, znane lokalnie, jak przedsiębiorca Bogusława Długosz, Sylwia Żochowska z Maleńca, która jest szefową Koła Gospodyń Wiejskich i w powiecie koneckim jest dosyć znana, czy wreszcie Żaneta Bączek – pracownik „Skarbówki” w Kielcach, a także z Ostrowca Świętokrzyskiego świetnie znana w tym mieście Elżbieta Mazur, liderka strajku kobiet. Można długo wyliczać. Jest dwóch znanych lekarzy: Andrzej Skrętek i Stanisław Karpiński – wymienia.
Poseł Andrzej Szejna, który jest „jedynką” w województwie świętokrzyskim na liście kandydatów Nowej Lewicy do Sejmu podkreśla, że starał się zaproponować taką listę, która odzwierciedla wiele środowisk i zasad. Połowę kandydatów stanowią kobiety. Natomiast trzecie miejsce otrzymał młody działacz Partii Razem, Dominik Żak. Andrzej Szejna podkreślił, że to najmłodszy kandydat do Sejmu.
– On ma 21 lat. I to jest ukłon Lewicy w stosunku do młodych działaczy partyjnych i niepartyjnych. On jest współprzewodniczącym Młodzi Razem, czyli młodzieżówki Partii Razem. Jest świetnym i aktywnym działaczem szczególnie w sprawach społecznych, kwestiach socjalnych, kwestiach praw młodych ludzi do godnej pracy, płacy, studiów. A jeśli chodzi o drugie miejsce i panią Stanisławę Długosz, to kierowaliśmy się równym traktowaniem kobiet i mężczyzn – wyjaśnia.
Zapytany o to, dlaczego w ramach zbudowanego przez opozycję paktu senackiego, w trzech okręgach w regionie świętokrzyskim partie opozycyjne nie wystawiły żadnej kobiety, poseł Andrzej Szejna ocenił, że każda partia dowolnie ustalała swoją kandydaturę, kierując się doborem jak najlepszej osoby.
– Jeśli układa się listy paktu senackiego, to każda partia składa kandydaturę i nie było możliwości narzucenia innemu podmiotowi, czy Platformie, czy Trzeciej Drodze: macie zgłosić kobietę, bo my zgłaszamy mężczyznę – komentował poseł Szejna.
Wybory parlamentarne odbędą się 15 października.