Konferencją „STAR-em przez 75 lat” rozpoczął się dziewiąty zlot pojazdów zabytkowych „Legenda STAR-a”. W tym tygodniu konwój zlotu liczący 35 samochodów przemierzał polskie drogi od Bydgoszczy przez Włocławek, Warszawę i Radom do Starachowic.
Jutro (sobota) w Starachowicach zamelduje się około 190 pojazdów – zapowiada pomysłodawca „Legendy STAR-a”, wicestarosta starachowicki Dariusz Dąbrowski.
– Połowa z nich to ciężarówki, ale także samochody osobowe i motocykle. Zlot jest okazją do pokazania dorobku Fabryki Samochodów Ciężarowych, myśli technicznej konstruktorów i ludzi, którzy tworzyli starachowicką ciężarówkę – dodaje.
Wśród uczestników zlotu są Jerzy Stetz i Tomasz Bator, którzy prowadzą dwa STAR-y od Stanów Zjednoczonych przez Alaskę i Azję do Polski. Ostatecznie przyjadą nimi do Starachowic na jubileuszową, dziesiątą edycję „Legendy”. – Teraz pojazdy są w porcie w Indiach, skąd, po zakończeniu formalności, wyruszą w dalszą drogę – mówi Jerzy Stetz.
– STAR-y prowadzi się bardzo dobrze przez pierwsze sto kilometrów, ale kiedy trzeba nimi jechać dłużej, zaczynają się trudności. Z zasady nie były przecież przeznaczone do dalekich podróży. Zasadniczo jednak podróż mija nam bardzo przyjemnie, wielu ludzi wita nas z radością. Jedni, zwłaszcza kierowcy z dawnego bloku wschodniego, rozpoznają nasze ciężarówki, wymieniają się doświadczeniami, natomiast kierowcy ze Stanów Zjednoczonych czy z Kanady nie znają ich, ale z zaciekawieniem się przyglądają. W czasie podróży nie brakuje przygód, jako przykład mogę podać nielegalny wjazd na pola naftowe na Alasce – dodaje.
Poseł Agata Wojtyszek mówi, że STAR to nasza wizytówka i chluba.
– Szkoda, że nie są już produkowane w Starachowicach, ale trzeba podkreślić, że te ciężarówki, remontowane w dwóch starachowickich firmach, nadal służą w polskiej armii, niejednokrotnie sprawdzając się w bardzo trudnych warunkach. Mam nadzieję, że produkcja polskich aut nie jest zupełnie zarzucona, mamy zdolnych konstruktorów, inżynierów, warto ten potencjał wykorzystać. Przydałyby się takie zakłady, które produkowałyby polskie samochody. Natomiast sama „Legenda STAR-a” to doskonały sposób na promocję miasta, bo konwój jechał przez cały kraj, przypominając o naszym mieście – stwierdza. Parlamentarzystka dodaje, że jednym ze sponsorów wydarzenia jest Fundacja Orlen, która przekazała na organizację zlotu 100 tys. zł.
„Legenda STAR-a” co roku rozpoczyna się w Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach. Placówka gromadzi wszystko, co wiąże się z FSC – przypomina dyrektor Paweł Kołodziejski.
– Mamy 20 ciężarówek, różnych modeli, ale gromadzimy także dokumentację techniczną i wspomnienia ludzi związanych z fabryką. Ten element jest szczególnie ważny, bo pokazuje, jak wielką pracę wykonali polscy inżynierowie na przestrzeni lat tworząc STAR-a – zaznacza dyrektor.
W sobotę (26 sierpnia) o godz. 10.00 – oficjalne rozpoczęcie zlotu.