Najnowszy sondaż przeprowadzony przez Kantar Public wskazuje, że Zjednoczona Prawica mogłaby po wyborach rządzić samodzielnie. Wzrost poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości to 5 punktów procentowych. Według ankietowanych do Sejmu wejdą też Koalicja Obywatelska oraz Zjednoczona Lewica oraz Konfederacja. Natomiast progu wyborczego nie przekroczy Trzecia Droga.
Profesor Kazimierz Kik, mówi, żeby do sondażu podejść ostrożnie, bowiem do wyborów może się jeszcze wiele zmienić. Według politologa, wiele zależeć będzie także od frekwencji. Wysoka, podobna do tej z wyborów parlamentarnych w 2019 roku zwiększa prawdopodobieństwo zdecydowanej wygranej Prawa i Sprawiedliwości.
– Jeżeli będzie tak, jak ten sondaż mówi, czyli Trzecia Droga nie będzie miała parlamentarzystów, to system D’Hondta będzie premiował PiS. Według nadania będzie miało ono ponad 51 proc. parlamentarzystów w Sejmie, czyli może sprawować własne rządy – tłumaczy profesor Kazimierz Kik.
Zdaniem Michała Karnowskiego, dziennikarza, publicysty tygodnika „W Sieci” oraz komentatora politycznego, warto zwrócić uwagę również na inne sondaże, które także wskazują wzrost poparcia dla Zjednoczonej Prawicy.
– Eksperci nie mają wątpliwości, że ostatnie dni, to był dobry czas dla obozu pana premiera Jarosława Kaczyńskiego. Skupił się on na sprawach ważnych dla Polaków i różniących wyraźnie obecnie rządzący obóz od opozycji, która sprawowała władzę w latach 2007-2015 – mówi Michał Karnowski.
Jak dodaje publicysta, Polacy boją się, że powrót opozycji do władzy to groźba podniesienia wieku emerytalnego. – Co będzie też z zaporą na granicy z Białorusią, którą opozycja chciała rozbierać? Pytanie co z przymusową relokację migrantów? – zastanawia się Michał Karnowski.