W Końskich upamiętniono mieszkańców Ziemi Koneckiej, którzy zginęli w czasie II wojny światowej. Przedstawiciele samorządu, delegacje oraz mieszkańcy złożyli kwiaty i zapalili znicze przy tablicach upamiętniających 120 żołnierzy i policjantów pochodzących z Końskich i zamordowanych w Katyniu.
Burmistrz Krzysztof Obratański przypomniał, że przez okres komunizmu wymazano z pamięci Rosjan jako oprawców II wojny światowej.
– Wybuch II wojny światowej nie byłby możliwy gdyby nie zbrodniczy pakt Ribbentrop-Mołotow. Polska miała nie tylko jednego wroga, a jego udział był przez dziesięciolecia przemilczany. Gdyby nie porozumienie między dwoma sąsiadującymi z Polska mocarstwami, do wojny mogłoby nie dojść.
Burmistrz zwrócił uwagę, że wraz z upływem lat coraz trudniej czuć związek emocjonalny z ofiarami II wojny światowej, dlatego tak ważne jest by podczas spaceru aleją zwrócić uwagę na nazwiska i biogramy dawnych mieszkańców Końskich.
Aleja katyńska w Końskich powstała w 2010 roku w 70. rocznicę zbrodni katyńskiej. Powstała, by uczcić zamordowanych w 1940 roku w Katyniu, Miednoje, Charkowie i innych miejscowościach przez funkcjonariuszy NKWD.
Przy alei, która jest popularnym deptakiem spacerowym posadzono dęby symbolizujące bohaterów. Przed sadzonkami ustawiono tabliczki z imionami, nazwiskami, funkcjami i stopniami wojskowymi ofiar.
Zapalenie zniczy jest inauguracją Koneckiego Września, czyli największego patriotycznego wydarzenia w regionie.