Umundurowany białoruski żołnierz lub funkcjonariusz próbował przepiłować zaporę na polsko-białoruskiej granicy. Po zauważeniu polskiego patrolu oddalił się w głąb Białorusi.
To kolejny taki przypadek – przekazała we wtorek (5 września) rzeczniczka Straży Granicznej por. Anna Michalska. Wyjaśniła, że do zdarzenia doszło po godz. 16:00 w poniedziałek w okolicy Dubicz Cerkiewnych.
Polskie patrole zauważyły umundurowanego białoruskiego żołnierza lub funkcjonariusza z bronią długą i kominiarką, który próbował przepiłować przęsła bariery. Wcześniej patrole otrzymały alert dzięki zaporze elektronicznej. – Po zauważeniu naszych funkcjonariuszy umundurowany mężczyzna szybko oddalił się w głąb Białorusi – wyjaśniła por. Michalska. Jak dodała, przęsło zostało tylko zarysowane, nie wymaga naprawy.
Rzeczniczka SG zaznaczyła, że prowadzone są też dodatkowe wyjaśnienia w związku z tym, że zapora stoi na terytorium Polski i tym samym mężczyzna przekroczył granicę. Jak podkreśliła, nie jest to jednak pierwszy taki przypadek.
-To nie jest ewenement. Od dwóch lat informujemy, że służby białoruskie cały czas podchodzą pod barierę, są w mundurach, mają broń, rzucają kamieniami, petardami. Służby białoruskie sterują całym tym procederem – powiedziała por. Michalska.
Jak zaznaczyła, białoruskie służby – czasem w mundurach, czasem w cywilnych ubraniach – wielokrotnie próbowały też uszkadzać zaporę.