W Kielcach powstał pierwszy mural upamiętniający żołnierzy, którzy 5 września 1939 roku przez kilkanaście godzin uniemożliwili wojskom niemieckim wejście do Kielc. Uroczyste odsłonięcie malowidła poświęconego pamięci obrońców Kielc odbyło się w środę (6 września) pod wiaduktem na skrzyżowaniu ul. Żytniej, Żelaznej oraz Grunwaldzkiej.
W odsłonięciu muralu oprócz żołnierzy, harcerzy i przedstawicieli grup rekonstrukcyjnych uczestniczyła także Anna Krupka, wiceminister sportu i turystyki, która zauważyła, że oprócz żołnierzy w obronie miasta ogromną rolę odegrali też mieszkańcy Kielc.
– Czynnie brali udział w ewakuacji z pola walki rannych żołnierzy. Cieszę się i zaszczytem dla mnie jest to, że mogę tu być. Mural ten upamiętnia wielkich kieleckich bohaterów. Szczególne podziękowania należą się wszystkim osobom, które przyczyniły się do tego, że możemy w tak wyjątkowy sposób upamiętnić obrońców Kielc – powiedziała.
Robert Piwko, naczelnik delegatury Instytut Pamięci Narodowej w Kielcach wskazał, że mural jest świetnym sposobem dotarcia i zainteresowania historią szerszego grona odbiorców.
– Cieszę się, że tak dużo i w tak nowoczesny sposób mówi się o wrześniu 1939 roku w Kielcach. Murale w tak ruchliwych miejscach, jak to, są doskonałą okazją do chwili zadumy nad losem naszych bohaterów. Gratuluję osobom odpowiedzialnym za tę inicjatywę wyboru właśnie tej formy upamiętnienia bohaterów. Należy też szczególnie docenić fakt, że wśród grona oficerów przedstawiony na malowidle znalazła się postać Zofii Dziewięckiej. To bardzo kielecka historia harcerki, która opatrując rannego żołnierza sama poświęciła swoje życie za ojczyznę – dodał.
Inicjatorami powstania muralu są członkowie Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznych 4. Pułku Piechoty Legionów w Kielcach. Zbigniew Kowalski, prezes stowarzyszenia podkreślił, że powstanie muralu to przede wszystkim okazja do przypomnienia współcześnie żyjącym, że Kielce 5 września 1939 roku były bronione.
– Niemcy przez cały dzień mieli problem z wejściem do miasta. Od godz. 10.00 do 19.30 grupa 120 żołnierzy Wojska Polskiego trzymała ich w miejscu na wysokości Kadzielni. Dopiero bombardowanie ciężkiej artylerii, na skutek którego 40 obrońców zginęło, a kilkudziesięciu było rannych spowodowało wycofanie się polskich oddziałów – tłumaczył.
Mural przedstawia od lewej: płk Wacława Wilniewczyca – dowódcę 74. Górnośląskiego Pułku Piechoty z Lublińca, płk dypl. Kazimierza Glabisza – oficera do zleceń Naczelnego Wodza, dowódcę podgrupy „Kielce”, ppłk Aleksandra Idzika – dowódcę 154. Rezerwowego Pułku Piechoty, por. Józefa Pszennego – dowódcę 2. Kompanii 7. Batalionu Saperów oraz Zofię Dziewięcką – harcerkę, zginęła opatrując rannego żołnierza.