Gorąca atmosfera towarzyszy obradom sesji rady miasta Włoszczowy. Kilkudziesięciu mieszkańców przyszło, aby uczestniczyć w obradach, których jednym z punktów jest przyjęcie przez radnych stanowiska w sprawie mającego powstać na terenie miasta zakładu utylizacji padliny.
O całej sprawie informowało już Radio Kielce. Rada powiatu włoszczowskiego na nadzwyczajnej sesji 7 września przyjęła stanowisko sprzeciwiające się realizacji inwestycji.
Przedsiębiorstwo miałoby być zlokalizowane na ulicy Przedborskiej, w niedalekim sąsiedztwie osiedla domów jednorodzinnych, około kilometra od centrum. Planowana inwestycja spotkała się z protestami ze strony mieszkańców, którzy obawiają się o swoje zdrowie i życie.
Miasto wydało już postanowienie określające warunki zabudowy dla tej inwestycji. Jednak z uwagi na protesty mieszkańców i braku szczegółowych informacji na temat specyfiki zakładu burmistrz Włoszczowy Grzegorz Dziubek w dniu 5 września wznowił postępowanie administracyjne w tej sprawie i wniosek o wydanie warunków zabudowy będzie ponownie rozpatrywany.
Mieszkańcy wciąż nie mają pewności, że zakład utylizacji na terenie miasta nie powstanie. Dlatego przyszli, aby uczestniczyć w sesji rady miasta – podkreśla starosta włoszczowski Dariusz Czechowski.
– Ograniczone zaufanie mieszkańców jest słuszne, ponieważ nadal nie wiadomo, jaką decyzję w sprawie warunków zabudowy dla tej inwestycji podejmie burmistrz. Słusznie, że mieszkańcy chcą uczestniczyć we wszelkich spotkaniach dotyczących tej problematycznej inwestycji – dodaje.
Mieszkańcy zapowiadają, że nie zaprzestana protestów aż do momentu kiedy dowiedzą się, że zakład utylizacji padliny na trenie miasta nie powstanie.