Sceny jak z filmu akcji rozegrały się dziś (niedziela, 24 września) przed południem na kieleckim Stadionie. Policja rozpoczęła pościg, który skończył się wypadkiem, a potem kolejną ucieczką ściganych.
Osobowy fiat punto uciekający przed policją doprowadził do czołowego zderzenia na skrzyżowaniu ul. Szczepaniaka oraz Husarskiej.
Świadkowie zdarzenia przyznają, że wszystko wydarzyło się bardzo szybko. Do wypadku doprowadził kierowca osobowego Fiata Punto, który uciekając przed policją wzdłuż ulicy Szczepaniaka od strony al. Na Stadion na skrzyżowaniu z ul. Husarską doprowadził do zderzenia z osobowym Audi.
W pojeździe, który usiłował uciec policji było trzech mężczyzn. Po zderzeniu dwóch z nich podjęło kolejną próbę ucieczki. Trzeci potrzebował pomocy medycznej. Wszyscy zostali ujęci przez policję.
– Niebieski Fiat przejeżdżał z ogromną prędkością przez skrzyżowanie i nawet nie próbował hamować. Uderzył w drugi samochód z taką siłą, że jeszcze dwa razy obrócił się w powietrzu – relacjonuje.
Świadkiem finału pościgu był także pan Leszek, którzy w momencie zderzenia przejeżdżał ul. Szczepaniaka od strony al. Na Stadion. Kierowca również potwierdza, że uciekinierzy okrążyli cały las, a następnie jadąc pod prąd, ledwo mieszcząc się na wąskiej drodze próbowali przejechać przez skrzyżowanie, na którym doszło do zderzenia.
– Fiat jechał prosto od strony Stadionu i uderzył z wielką siłą w bok czarnego Audi, które jechało ul. Husarską – dodaje.
– Tam patrol policji dał sygnał do zatrzymania pojazdu. Niestety, kierujący fiatem zignorował to i nie zatrzymał się do kontroli, w związku z czym policjanci ruszyli w pościg. Między innymi Aleją na Stadion i ulicą Szczepaniaka. Na skrzyżowaniu Husarska – Szczepaniaka kierujący fiatem nie ustąpił pierwszeństwa. Wjechał na to skrzyżowanie i zderzył się z prawidłowo jadącym pojazdem audi, którym kierował 37-letni mężczyzna. W wyniku zderzenia jedna osoba, pasażer fiata pojechał do szpitala na badania. Okazało się, że wszyscy którzy podróżowali fiatem byli nietrzeźwi. Kierujący ten pojazd 27-latek miał ponad promil alkoholu we krwi – relacjonuje policjantka.
Na miejscu nie ma utrudnień w ruchu. Jednak pracuje policja, straż pożarna oraz ratownicy medyczni.