Warty kilka milionów złotych, niemiecki czołg jest nie lada gratką dla miłośników historii. Pojazd został niedawno wydobyty w Bieleckich Młynach w gminie Morawica i przez kilka dni czekał na transport do Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie.
W tym czasie był strzeżony przez kieleckich policjantów i strażaków. Dziś (środa, 4 października) starosta kielecki Mirosław Gębski podziękował przedstawicielom służb mundurowych za pomoc w zabezpieczaniu zabytku. – Czołg stał przy rzece, gdzie było dużo drzew, zarośli i chaszczy. Myślę, że gdyby nie sprawne działanie funkcjonariuszy, wiele osób chciałoby zabrać elementy tego pojazdu – mówi.
Insp. Tomasz Śliwiński, Komendant Miejski Policji w Kielcach informuje, że mundurowi pełnili służbę przez ponad tydzień, 24 godziny na dobę.
– Widać było zainteresowanie osób postronnych, które chciały zobaczyć czołg. Czy miały inne zamiary, nie wiadomo. Z pewnością nasza obecność była potrzebna – dodaje Tomasz Śliwiński.
Bryg. Michał Jankowski, zastępca Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach informuje, że ratownicy dostarczyli sprzęt, który umożliwiał oświetlenie terenu, a tym samym ułatwił pracę policji.
Tomasz Pleban, wicestarosta kielecki podkreślił, że jest bardzo wdzięczny wszystkim instytucjom, które pomogły w całej akcji. – Działania policji i straży uważam za bardzo potrzebne. Dziękujemy za to – dodaje.
Ewelina Kaczmarzyk, dyrektor wydziału organizacji i zarządzania kryzysowego w Starostwie Powiatowym w Kielcach zauważa, że była to duża akcja. – W związku z tym zakwalifikowaliśmy ją do zarządzania kryzysowego. Nie mamy służb odpowiedzialnych za pilnowanie zabytków o tak dużej wartości, w związku z tym jesteśmy wdzięczni za pomoc policji i straży – zaznacza.
Czołg został wydobyty przez grupę pasjonatów z Muzeum Zabytków Techniki Wojskowej w Warszawie wraz z Panzer Farm. Oprócz czołgu wydobyto także elementy innych pojazdów.
Wstępnie określono, z jakich pojazdów pancernych pochodzą elementy wydobyte z dna Czarnej Nidy. To Bergepanther, wykonany na podwoziu Pantery oraz wczesna wersja produkcyjna czołgu Panzerkampfwagen IV. Inne wydobyte elementy to między innymi wieża czołgu Panzerkampfwagen V, działa szturmowego Sturmgeschütz III a także opancerzonego pojazdu gąsienicowego.
W Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie każdy z wydobytych elementów zostanie poddany myciu. Muzealnicy mają w planach odrestaurowanie najlepiej zachowanego czołgu Panzerkmpfwagen IV i Bergepanther. Jest to proces, który może potrwać kilka lat i wymaga dużych nakładów finansowych. Wartość odrestaurowanego pojazdu może wynieść nawet kilkanaście milionów euro.