Artystyczne figurki z czekolady oraz owoce w polewie można kupić podczas festiwalu Czekolady i Słodkości, który odbywa się w Kielcach. Kramy rozstawione są wzdłuż ulicy Sienkiewicza, w okolicy Placu Artystów.
Robert Dybalski, cukiernik z Łodzi mówi, że jest trzecim pokoleniem w rodzinie, które zajmuje się wyrabianiem słodyczy. Jak zauważa, obecnie klienci są coraz bardziej świadomi i potrafią docenić ręcznie robione produkty.
Cukiernik podkreśla, że bardzo ważny jest wybór odpowiedniego ziarna kakaowca. Te, z których korzysta pochodzą m.in. z Ghany i Ekwadoru.
– Proces rozpoczyna od przygotowania odpowiedniej miazgi kakaowej. Mieszkamy także wszystkie inne składniki. Jeżeli trzeba, dodajemy cukru. Później jest to wszystko konszowane, czyli intensywnie walcowane i mieszane. Im dłużej trwa ten proces, tym czekolada jest lepsza – opowiada.
Cukiernik zauważa, że świadomi klienci powinni zwracać uwagę na skład czekolady.
– Jeżeli na pierwszym miejscu jest cukier, to trudno nazwać to czekoladą. Powinna być miazga kakaowa, masło kakaowe. Cukier jest dodatkiem. Prawdziwa czekolada powinna mieć bardzo krótki skład. To też wpływa na cenę – dodaje.
Wielu mieszkańców Kielc przyszło na ulicę Sienkiewicza, aby skosztować słodkości.
– Kupiłam sobie borówki w czekoladzie. Dobre, ale jak dla mnie zbyt słodkie – mówiła jedna z mieszkanek Kielc.
– Dowiedziałam się, ze jest festiwal czekolady, więc przy okazji wyjścia do teatru, zabrałam tu córki – mówi inna.
Imprezie towarzyszą warsztaty, podczas których można stworzyć serce z piernika albo kwiaty z papieru jadalnego. W sobotę (7 października) atrakcje przewidziane są do godz. 20.00, natomiast w niedzielę (8 października) festiwal odbywał się będzie od godz. 10.00 do godz. 20.00.