Czy w Kielcach jest przestrzeń na tereny inwestycyjne? Zdaniem radnych zasiadających w komisji gospodarki komunalnej i ochrony środowiska – tak. Ich zdaniem, kluczem do sukcesu ma być odpowiednie planowanie i regularne przeznaczanie na ten cel pieniędzy. W ten sposób tylko na Malikowie Kielce mogłyby pozyskać nawet 60 hektarów gruntów pod nowe inwestycje.
Radni podają, że zgodnie z informacjami przedstawionymi przez biuro planowania przestrzennego, od 15 do 17 proc. powierzchni Kielc mogłoby w przyszłości zostać zagospodarowane na cele inwestycyjne. Marcin Stępniewski z klubu Prawa i Sprawiedliwości informuje, że urzędnicy na pytanie o to czy Kielce dysponują takimi obszarami odpowiedzieli, że obecnie samorząd ma tereny inwestycyjne, ale w Obicach. Tymczasem grunty, które mogłyby zostać przeznaczone na ten cel znajdują się na wyciągniecie ręki. Przykładem jest Malików.
– Jest to utracona szansa Kielc, tym bardziej, że ostatnio władze miasta miały okazję złożyć wniosek na dofinansowanie budowy drogi, która otworzyłaby ten obszar. Co więcej, zgodnie z informacjami ratusza, budowa tej trasy miałaby kosztować ponad 200 mln zł. Tymczasem członkom komisji zakomunikowano, że zgodnie z ubiegłorocznymi szacunkami byłby to wydatek na poziomie 49 mln zł, na który miasto stać – mówi.
Marcin Stępniewski uważa, że magistrat powinien traktować temat rozwoju terenów na Malikowie priorytetowo. Podkreśla, że urzędnicy nie potrafili też odpowiedzieć na pytanie czy Miejski Zarząd Dróg w ciągu ostatnich pięciu lat wnioskował o zarezerwowanie w budżecie miasta pieniędzy na budowę tzw. ul. Nowa Malików.
– Mamy otrzymać informację na ten temat na piśmie. Będzie to też podstawa do weryfikacji tego, czy obecna ekipa rządząca Kielcami interesowała się tą częścią miasta, czy też poprzestano tylko na słowach – podkreśla radny.
Anna Myślińska, przewodnicząca komisji oraz radna z klubu Koalicji Obywatelskiej również jest przekonana, że miasto stać na rozwój terenów inwestycyjnych. W jej opinii, magistrat powinien sukcesywnie dążyć z jednej strony do wykupywania gruntów, a z drugiej – do uzbrajania np. obszaru Malikowa i Niewachlowa, które mają pod tym względem ogromny potencjał.
– Planuje się przekształcenia terenów rolnych na Malikowie. Problemem jest jednak brak drogi. Dlatego miasto powinno podjąć zdecydowane działania w celu przygotowania projektu jej budowy. Tym bardziej, że w ciągu dwóch lat powstanie tzw. plan ogólny zagospodarowania miasta. Dokument w dokładny sposób będzie określał i przypisywał poszczególnym strefom Kielc konkretne funkcje. Okazuje się, że w niektórych strefach, które nadawałyby się na tereny inwestycyjne wybudowano już obiekty mieszkalne w trybie ustawy lex deweloper. Dlatego należy być niezwykle ostrożnym w lokowaniu takich przedsięwzięć, żeby później nie utracić pełnowartościowych obszarów, które mogą przynieść zyski gospodarcze dla naszego miasta – wskazuje.
Anna Myślińska dodaje, że koszt przygotowania projektu budowy drogi otwierającej tereny inwestycyjne na Malikowie to około 1,5 mln zł.