Polska armia jest gotowa do przeprowadzania najtrudniejszych zadań, a ciągłość jej dowodzenia jest zapewniona – powiedział w środę w KPRM premier Mateusz Morawiecki. Jego zdaniem opozycja próbuje burzyć zaufanie do Wojska Polskiego.
Jak zaznaczył, „po kompromitacji i porażce Donalda Tuska w debacie wyborczej, próbują wskoczyć na inny temat”.
„Dzisiaj mamy do czynienia z sytuacją rozchwiania bezpieczeństwa na całym świecie. Widzimy to po tym, co dzieje się w Izraelu” – zauważył szef rządu. „Nie ma właściwych słów, przyzwoitych słów, aby nazwać taką politykę, takie działanie, takie słowa szefa opozycji Donalda Tuska” – dodał.
„Ta perfidna gra rozpoczęła się wtedy, kiedy razem z panem prezydentem Andrzejem Dudą decydowaliśmy o tym, aby wysłać polski kontyngent wojskowy do ewakuacji polskich obywateli z Izraela” – podkreślił premier. „W takim momencie opozycja i jej pomocnicy przedstawiają swoje zmanipulowane informacje opinii publicznej, aby podważyć stabilność polskiego wojska i zaufanie do polskiego munduru” – zaznaczył Morawiecki.
„W czasie, gdy nasi dzielni żołnierze ewakuują polskich obywateli z Izraela, podziwia ich cały świat, bo inne kraje zwracają się do nas z prośbą o pomoc dla ich obywateli, w czasie, gdy nasi obywatele zostali ewakuowani w liczbie już blisko 900, opozycja próbuje burzyć zaufanie do Wojska Polskiego, manipuluje opinią publiczną, by wywrzeć fałszywe wrażenie chaosu i destabilizuje sytuację” – podkreślił szef rządu.
Dodał, że takie działania opozycji są „natychmiast podchwytywane i wzmacniane przez wrogie ośrodki, przede wszystkim farmy ruskich trolli i wszystkich, którzy źle Polsce życzą”.
Premier zapewnił, że we wtorek rząd razem z prezydentem Andrzejem Dudą przeprowadził „wszystkie działania, które mają służyć dalszemu procesowi ewakuacji, jeżeli będzie taki potrzebny i wszystkie zmiany personalne, które były potrzebne do przeprowadzenia w związku ze zmianami w armii”.
„Polska armia jest gotowa do przeprowadzania najtrudniejszych zadań, a ciągłość jej dowodzenia jest zapewniona. Żadne kłamstwo nie podważy tych faktów. Nie pozwolimy na niebezpieczną grę naszym narodowym bezpieczeństwem, od tego przecież wszystko się zaczyna – nie ma rozwoju gospodarczego, nie ma normalnego życia bez bezpieczeństwa narodowego” – oświadczył premier.
Zauważył, że „niedzielne wybory są również o tym, czy Polska będzie bezpieczna, czy będzie chroniona, jako państwo”. „Nie pozwólmy na powrót doktryny, która oddawała połowę Polski na pastwę rosyjskich sołdatów, rosyjskich żołnierzy. To tak naprawdę była zdrada wobec tamtych ludzi” – ocenił premier.
Jak mówił, „jesteśmy w procesie budowy silnej i jednej z najnowocześniejszych armii w Europie”. „To nie jest tylko bezprecedensowy program kupowania broni, wzmacniania polskiej produkcji broni, ale to jest także zwiększanie stanu osobowego polskiej armii i poprawa warunków funkcjonowania polskich żołnierzy” – podkreślił Morawiecki.
Zaznaczył, że „to wielkie zawirowanie na Bliskim Wschodzie będzie się wiązało nie tylko z wielką falą islamskich, muzułmańskich imigrantów, zarówno tych, wśród których będą się kryli również i bojownicy, i terroryści islamscy, jak również wielką falą ekonomicznej, gospodarczej migracji z Bliskiego Wschodu”.
Premier poinformował, że jest po rozmowach z kolegami z Unii Europejskiej. „Wiem, że reakcja niestety będzie taka, że Unia Europejska będzie chciała otworzyć szerzej swoje drzwi dla migrantów z bliskiego wschodu” – powiedział.
Morawiecki mówił również podczas konferencji, że rząd stoi murem za polskim mundurem, będzie bronił honoru polskiego żołnierza, będzie wzmacniać polską armię, zabiegać o bezpieczeństwo polskich granic, umacniać doktrynę obronną razem z amerykańskimi sojusznikami z NATO.