Pożar na składowisku odpadów w Nowym Miszewie koło Płocka. Ogień pojawił się tam trzeci raz w ciągu trzech miesięcy. Wysypisko działa nielegalnie. W poniedziałek informowaliśmy, że Marszałek Mazowsza Adam Struzik podjął decyzję o jego likwidacji.
Pali się składowisko odpadów w Nowym Miszewie koło Płocka.
– Ogień pojawił się około 4:00 – mówi Edward Mysera, rzecznik płockiej straży pożarnej. – Pożarem objęta jest część hałdy o wymiarach 20x10x8 wysokości. Oczywiście te wymiary podane są w metrach. Na tę chwilę pożar nie jest opanowany. W chwili obecnej na miejscu pracuje 80 strażaków, to 26 zastępów. Monitorowany jest również stan powietrza. Nie stwierdzono przekroczeń substancji niebezpiecznych – tłumaczy.
To trzeci pożar w ciągu trzech miesięcy. Ogień pojawił się tam najpierw 27 lipca, a następnie 17 września. Decyzja o likwidacji Jak informowaliśmy w poniedziałek, ostatnio podjęto decyzję o jego likwidacji.
– Decyzję, która nakazuje firmie Loveko usunięcie zgromadzonych tam nielegalnie odpadów. Przypomnijmy, to wysypisko funkcjonowało, mimo iż nie posiadało do tej pory wymaganych prawem zgód, a mimo wszystko wożone były tam w dalszym ciągu odpady – przekazała Marta Milewska, rzeczniczka urzędu marszałkowskiego.
Firma ma miesiąc na usunięcie odpadów ze składowiska i jego likwidację. Śledztwa w sprawie pożarów W płockich prokuraturach Kręgowej i Rejonowej toczą się dwa śledztwa dotyczące dwóch pożarów na wysypisku. O specjalny nadzór nad śledztwem w tej sprawie poprosił Prokuraturę Krajową wiceminister Klimatu i Środowiska. Na początku ubiegłego roku WIOŚ wydał decyzję wstrzymującą działalność wysypiska i od półtora roku działało ono nielegalnie.