12,5 roku pozbawiania wolności – to już prawomocny wyrok w sprawie 62-letniego kierowcy Citroena, który doprowadził do śmiertelnego wypadku na drodze krajowej nr 9 w miejscowości Lubienia, w powiecie starachowickim. Zginęła w nim 32-letnia kobieta i jej nienarodzone dziecko.
Nieprawomocny wyrok w tej sprawie zapadł w maju w Sądzie Rejonowym w Starachowicach. Sąd zdecydował wówczas, że sprawca ma spędzić w areszcie 14 lat. Sprawa trafiła jednak do Sądu Okręgowego w Kielcach, który dziś wydał prawomocny wyrok.
– Dokonano niewielkiej zmiany w obrębie wyroku sądu I instancji – informuje sędzia Jan Klocek, rzecznik instytucji.
– Sąd obniżył karę z 2 lat pozbawienia wolności do 10 miesięcy pozbawienia wolności, za czyn polegający na prowadzeniu pojazdu w stanie nietrzeźwości. Uznano, że kara 2 lat była karą rażąco surowa. W tej sytuacji, sąd wymierzył na nowo karę łączną, która ostatecznie wynosi 12 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności – mówi Jan Klocek. Mężczyzna do końca życia nie będzie mógł prowadzić samochodu. Bez mian pozostała więc kara za pozostałe przestępstwa, czyli m.in. spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym.
Przypomnijmy, do zdarzenia doszło 1 września 2022 roku. Z ustaleń wynika, że 62-letni mieszkaniec powiatu starachowickiego, który kierował Citroenem, stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwny pas ruchu, a następnie na chodnik, gdzie potrącił kobietę i towarzyszącego jej mężczyznę. Życia 32-letniej kobiety oraz jej nienarodzonego dziecka nie udało się uratować. 27-letni mężczyzna, został ranny. Szło z nimi jeszcze dwoje dzieci, którym na szczęście nic się nie stało. Kierowca, który miał ponad promil alkoholu, wcześniej doprowadził do kolizji w sąsiedniej miejscowości i uciekł z miejsca zdarzenia.