Niemieckie władze wprowadziły stacjonarne kontrole na wschodnich granicach kraju, między innymi z Polską. Szefowa niemieckiego MSW Nancy Faeser poinformowała, że kontrole pozostaną zaostrzone co najmniej do 26 października.
Impulsem do podjęcia szerszych działań na rzecz ograniczenia nielegalnej migracji był zeszłotygodniowy wypadek na autostradzie w Górnej Bawarii. Przepełniona furgonetka rozbiła się podczas ucieczki z policyjnego punktu kontrolnego. Zginęło siedem osób, w tym dziecko. Za kierownicą siedział członek gangu przemytników.
„Walka z przemytem migrantów jest sprawą wymagającą bieżącej koordynacji działań krajowych. Stanowi przestępstwo, które zagraża ich życiu i podważa integralność naszych granic. Dlatego pojawili się tam dodatkowi funkcjonariusze” – oznajmiła minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser.
Kontrole zostały wzmocnione w graniczących z Polską Brandenburgii, Saksonii i Meklemburgii Pomorzu-Przednim. Decyzja rządu federalnego została wydana na dziesięć dni, może jednak zostać przedłużona o dwa miesiące, o co apelują premierzy wspomnianych landów.
Jak informuje niemiecka policja, w ubiegły weekend ujęto na wyspie Uznam 37 migrantów, głównie z Bliskiego Wschodu. Z ustaleń MSW wynika, że od stycznia do października odnotowano około 98 tysięcy nielegalnych przekroczeń niemieckiej granicy.