Są już pierwsze ofiary tlenku węgla. Rozpoczął się sezon grzewczy i straż pożarna przypomina o zasadach bezpiecznego ogrzewania domów.
To, co możemy zrobić już teraz, to jest przegląd instalacji. O szczegółach mówił brygadier Karol Kierzkowski, rzecznik prasowy Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej.
– Sprawdźmy, czy drożne są przewody wentylacyjne. Jeżeli palimy w piecu, mamy obowiązek czyścić przewody kominowe tak, żeby nie zapaliły się sadze i żeby nie pękł komin. Jeśli będą jakieś nieszczelności, to cały dym, cała sadza, również tlenek węgla przedostają się do pomieszczeń. Niestety, w województwie podlaskim były już dwie ofiary śmiertelne pożaru sadzy w kominie – powiedział.
Należy także sprawdzić szczelność instalacji gazowej. Pierwsze objawy zatrucia tlenkiem węgla mogą przypominać przeziębienie.
– Zauważmy takie charakterystyczne symptomy: bóle głowy, nudności, senność, wymioty. Są zbliżone do objawów przeziębienia i grypy. Bierzemy wtedy tabletki przeciwbólowe czy wręcz nawet antybiotyk, a okazuje się, że to jest czad. Warto mieć czujnik tlenku węgla – dodał
Takie urządzenie to koszt około stu złotych, a może działać do dziesięciu lat.
W tym miesiącu strażacy interweniowali 80 razy w związku z emisją tlenku węgla.