– Moje mieszkanie jest tylko częściowo ogrzewane, mimo że na dworze temperatura spada. W łazience panuje chłód. Pomimo apeli nikt nie podejmuje w tej sprawie działań – skarży się mieszkanka jednego z budynków komunalnych przy ul. Wesołej w Kielcach.
Seniorka dodaje, że w nieruchomości zarządzanej przez Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej nie jest jedyną osobą, która czeka na włączenie ciepła. Mieszkanka nieruchomości podkreśla, że zapowietrzona instalacja jest często sprawdzana dopiero popołudniu lub wieczorem. Tak późna pora jest dla części osób problematyczna.
– Rury z pewnością są uszkodzone. Centralne ogrzewanie działa, ale w łazience pionowe rury pozostają zimne. W ubiegłym roku sytuacja wyglądała tak samo. Dopiero po zrobieniu awantury ogrzewanie zostało włączone. Trudno to zrozumieć. Tym bardziej, że sąsiedzi z parteru mają ciepło w całym mieszkaniu. Podkreślam grzejnik pod oknem w pokoju działa, ale w łazience rury są zimne. Podobnie sytuacja wygląda u mojej sąsiadki – tłumaczy.
Z kolei Marta Hałdaś, zarządca nieruchomości przyznaje, że w części lokali ogrzewanie nie działa. Źródłem problemu mają być niedrożne i zapowietrzone rury.
-To stary budynek z przestarzałą instalacją. Nawet po odpowietrzeniu nie zawsze udaje się rozwiązać problem we wszystkich miejscach. Niektóre lokale są remontowane, więc możliwe, że nie wszystkie prace zostały wykonane prawidłowo. W przypadku niektórych mieszkań mamy trudności z przeprowadzeniem kontroli instalacji, ponieważ właściciele mieszkają poza Kielcami. Dopiero, gdy wrócą i otworzą swoje mieszkania, będziemy mogli sprawdzić rury – wyjaśnia.
Marta Haładaś twierdzi, że sprawdzanie instalacji odbywa się w momencie rozruchu centralnego ogrzewania. Dlatego nie ma możliwości prowadzenia tych prac wcześniej.
– Jeżeli komuś zależy aby było ciepło to myślę, że wpuściłby hydraulików do mieszkania nie robiąc problemu z tego powodu. Jeżeli komuś przeszkadza, że jest to godz. 21.00 i woli mieć zimne rury, a później zgłaszać z tego powodu pretensje to taki jest tego efekt – stwierdza.
Zarządca nieruchomości zapowiada, że hydraulicy nadal będą sprawdzać kolejne mieszkania. Marta Haładaś nie jest jednak w stanie określić kiedy dokładnie problem z ogrzewaniem zostanie rozwiązany.