Za dwa tygodnie kielecka radna Koalicji Obywatelskiej, Katarzyna Zapała usłyszy prawomocny wyrok, dotyczący przekroczenia uprawnień funkcjonariusza publicznego. W pierwszej instancji, została uznana winną popełnienia tego czynu. Została skazana na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata.
Orzeczono wobec niej zakaz zajmowania wszelkich stanowisk w samorządzie przez trzy lata i 13,5 tys. zł grzywny. Radna podtrzymuje, że jest niewinna, dlatego jej obrońcy Katarzyna Czech-Kruczek i Arkadiusz Płoski sporządzili apelację.
Prokurator Przemysław Żebrowski wniósł o nieuwzględnienie apelacji. – Sąd Rejonowy ocenił dowody w sposób zgodny z zasadami wiedzy, logiki i doświadczenia życiowego. Bardzo szczegółowo przeanalizował zeznania wszystkich świadków, wskazując dlaczego dał wiarę poszczególnym osobom, a którym nie i w jakim zakresie – dodaje.
Katarzyna Zapała w rozmowie z mediami przyznała, że sprawa ciągnie się już cztery lata i jest to dla niej trudny czas. – Całe swoje dojrzałe życie pracowałam na rzecz miasta i to zawsze dobro Kielc było aspektem, które napędzało mnie do działania. Wiadomo, że w takiej sytuacji, gdy pojawiają się odrealnione zarzuty, człowiek może trochę zmniejszyć swój potencjał działania. Teraz jesteśmy zakładam, że na finale rozprawy. Przeraził mnie fakt, że Sąd Rejonowy w swoim uzasadnieniu i wyroku de facto nie odniósł się do rozpraw, które trwały ponad dwa lata, a jedynie powtórzył oskarżenie prokuratora – twierdzi radna.
Wyrok, który zapadnie 8 listopada w Sądzie Okręgowym w Kielcach, będzie prawomocny.