W 5. kolejce Ligi Centralnej Kobiet piłkarki ręczne Suzuki Korony Handball Kielce zmierzą się przed własną publicznością z SPR Sambor Tczew. Obydwa zespoły zgromadziły dotychczas po 9 punktów i zajmują odpowiednio czwarte i piąte miejsce w tabeli.
„Koroneczki” rozpoczęły sezon od trzech kolejnych zwycięstw, ale przed tygodniem musiały uznać wyższość, niepokonanego jak na razie, SPR Gdynia. Równie trudnego i wyrównanego spotkania spodziewa się w sobotę trener Paweł Tetelewski.
– To jest zespół, który od pewnego czasu dysponuje tym samym składem. Zawodniczki z Tczewa dłużej grają w lidze, a kilka z nich ma za sobą przeszłość ekstraklasową. Z całą pewnością czeka nas ciężki mecz, ale zrobimy wszystko, żeby punkty zostały w Kielcach. Będziemy się chcieli zrehabilitować, może to za duże słowo, za ostatnią porażkę, ale na pewno wrócić na zwycięska ścieżkę – stwierdził szkoleniowiec „Koroneczek”.
– Spotkają się dwie drużyny z superligową przeszłością, ale także z ambicjami na przyszłość. Spodziewam się zaciętego, wyrównanego meczu, oby z happy endem dla nas. Ta liga jest bardzo wyrównana i nie ma w niej łatwych pojedynków. W każdym trzeba się będzie mocno nabiegać, zmęczyć i spocić, żeby wygrać – dodał członek zarządu kieleckiego klubu Krzysztof Demko.
Mecz Suzuki Korony Handball z SPR Sambor Tczew rozpocznie się w hali przy ulicy Krakowskiej w Kielcach w sobotę o godzinie 17.00.