Dwie rodziny z czworgiem dzieci i jeden starszy mężczyzna – lokatorzy wieżowca osiedla Na Stoku nr 36 mają poważny problem. Od piątku nie mogą korzystać z toalet w mieszkaniach na 9. i 10. piętrze, ponieważ w pionie odprowadzającym kanalizację utknął jakiś przedmiot, być może kamień blokujący przepływ ścieków.
Jeden z mieszkańców poinformował, że spółdzielnia mieszkaniowa nic nie robi w tej sprawie.
– Nie możemy się umyć, nie możemy załatwić podstawowych potrzeb fizjologicznych, bo zalejemy sąsiada. Żona musiała wyjechać z dziećmi 40 kilometrów za miasto do rodziny. Ja podobnie jak sąsiedzi jeździmy na stację benzynową załatwiać potrzeby fizjologiczne. Ale ile można jeździć na stację? – pyta nasz słuchacz, pan Adrian.
W Spółdzielni Mieszkaniowej Na Stoku usłyszeliśmy, że problem jest, ale jego rozwiązanie nie jest łatwe. Wpuszczana była sprężyna hydrauliczna, ale bez skutku. W poniedziałek ma się pojawić firma dysponująca sprzętem, który ma rozbić blokujący kanał przedmiot lub kamień.
– W poniedziałek fachowcy wejdą na dach i spróbują rozbić to, co blokuje przepływ. Teraz rzeczywiście nie można wrzucać do kanału np. papieru toaletowego, ale kąpiel jest jak najbardziej możliwa. Nic innego nie jesteśmy w stanie zrobić. Potrzebny jest specjalistyczny sprzęt, którym żadna spółdzielnia nie dysponuje, dlatego powiadomiliśmy firmę, która zajmuje się tego typu sprawami – zaznacza pracownik spółdzielni.
Awaria ma zostać usunięta w poniedziałek, w godzinach dopołudniowych.