Jeżeli ktoś chciałby zmieniać sytuację w mediach publicznych, to może to robić za pomocą ustawy – powiedziała w poniedziałek w Programie Pierwszym Polskiego Radia członek RMN, posłanka PiS Joanna Lichocka. Zaznaczyła, że „żadna uchwała, żadne postawienie w stan likwidacji – nie będzie legalne”.
„Jeżeli ktoś chciałby zmieniać sytuację w mediach publicznych, to może to robić za pomocą ustawy. Trzeba przyjąć ustawę przez Sejm, przez parlament, ta ustawa musi być podpisana przez prezydenta i dopiero potem mogą sobie zmieniać – według nowej ustawy – zarządy mediów publicznych” – podkreśliła.
Zaznaczyła, że „żadna uchwała, żadne postawienie w stan likwidacji – nie będzie legalne”.
Oceniła, że już same te zapowiedzi, sama walka, jaką prowadzą z mediami publicznymi, politycy Platformy Obywatelskiej jest „próbą podważania ich pozycji”.
„To jest również uderzenie w ich biznes, prowadzenie przez nich działalności stricte gospodarczej, związanej choćby z rynkiem reklam, to jest działanie na rzecz tych stacji, tych mediów, które są takim zbrojnym, propagandowym narzędziem PO i reszty tej opozycji. Widzimy to każdego dnia. Widzieliśmy przez wiele ostatnich lat. Beneficjentem działań Platformy Obywatelskiej ma być TVN, spodziewa się prawdopodobnie przepływu pieniędzy z reklam” – wskazała Lichocka.
Rada Mediów Narodowych na piątkowym posiedzeniu przyjęła „oświadczenie w związku z zapowiedziami polityków opozycji, podjęcia przez nich bezprawnych działań wobec mediów publicznych”. Za opowiedziało się trzech członków Rady, dwóch było przeciw. Członkowie RMN w oświadczeniu podkreślili, że będą „bronić mediów publicznych i ich pracowników przed zapowiadanymi przez opozycję działaniami, łamiącymi prawo”. „Winni łamania prawa prędzej czy później poniosą surowe konsekwencje swoich czynów” – napisali.