Pomosty, ścieżki rowerowe, przebudowa istniejących chodników, nowe elementy małej architektury oraz gastronomia. Kielecki ratusz przygotowuje się do rewitalizacji Doliny Silnicy.
Kompleksowe zagospodarowanie „zielonego kręgosłupa Kielc” ma nadać mu nowe funkcje oraz uczynić z tego miejsca nowoczesny park miejski. Problemem są jednak pieniądze. Według wstępnych szacunków inwestycja ma pochłonąć około 80 mln zł.
Przedsięwzięcie obejmuje teren położony między al. IX Wieków Kielc, a ul. Jesionową.
Aneta Boroń, dyrektor wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska w kieleckim urzędzie miasta informuje, że obecnie trwają prace na przygotowaniem koncepcji inwestycji oraz dokumentacji, na podstawie której ratusz będzie ubiegał się o zewnętrzne dofinansowanie. Aneta Boroń dodaje, że władze Kielc liczą, że projekt uzyska wsparcie na poziomie 70 proc. z unijnego programu FENIKS. Pozostała część ma stanowić wkład własny miasta. Niewykluczone, że samorząd będzie zabiegał również o wsparcie finansowe z innych źródeł.
– W ramach tego przedsięwzięcia przewidziano zaprojektowanie ścieżek z desek kompozytowych, które mają wpisać się w naturalny wygląd Doliny Silnicy. Na ścieżkach mają pojawić się tarasy z miejscami do wypoczynku. Jednak głównym celem do jakiego dążymy jest stworzenie jak najbardziej naturalnego obszaru z roślinnością, która w przyrodzie występuje na takich obszarach. Mowa tu o roślinność wodnej i rosnącej w pobliżu zbiorników wodnych – tłumaczy.
– Ponadto poprawiona zostanie też obecna infrastruktura, czyli ścieżki piesze oraz rowerowe. Inwestycja zakłada też modernizację terenów rekreacyjnych, a także przygotowanie miejsc, na których mogłyby się znaleźć punkty gastronomiczne. Oprócz tego od strony al. IX Wieków Kielc posadzona zostanie roślinność, czyli byliny. Te działania już wykonano – tłumaczy.
Urzędniczka zapewnia, że w pracach projektowych zostanie wykorzystana także stworzona w 2016 roku koncepcja zagospodarowania północno-wschodniej części Doliny Silnicy, między ul. Pocieszka i Jesionową, której autorem jest Jakub Heciak.
– Ta koncepcja jest jak najbardziej brana pod uwagę. Na jej podwalinach przygotowano plany zagospodarowania w postaci budowy ścieżek, platform oraz miejsc, w których naturalnie zbiera się woda opadowa. Chodzi o podmokłe obszary tereny Doliny Silnicy. Na tych mokradłach powstaną ścieżki i tarasy wypoczynkowe dla kielczan – wyjaśnia.
Jeśli wniosek władz Kielc o dofinansowanie zostanie rozpatrzony pozytywnie to jest szansa, że inwestycja rozpoczęłaby się jeszcze w 2024 roku. Z kolei prace modernizacyjne mają potrwać do 2027 r.
– To duża inwestycja. To także dość specyficzny i trudny obszar miasta, zwłaszcza pod względem realizacji tego typu projektów. Sama budowa platform będzie wymagała szczególnego podejścia z uwagi na podmokły teren oraz gromadzenie się w tym miejscu wód opadowych.
Aneta Boroń podkreśla, że prace nad koncepcją rewitalizacji Doliny Silnicy oraz programem funkcjonalno-użytkowym dla tego terenu potrwają do końca tego roku. W związku z tym wartość całego projektu nadal może ulec zmianie. Przypomnijmy też, że rewitalizacja Doliny Silnicy została także wpisana do kontraktu programowego dla województwa świętokrzyskiego. W unijnej perspektywie na lata 2021-2027 zarezerwowano na ten celu 30 mln zł.