Można się spodziewać mocniejszych porywów wiatru. Sytuacja uspokoi się w sobotę, nawet wyjrzy słońce, a w niedzielę znowu się zepsuje. Na pocieszenie synoptycy IMGW podają, że w pierwszej dekadzie listopada w Polsce nie nastąpi wyraźna zmiana warunków termicznych i opadowych.
Niż Ciaran już daje o sobie znać w Europie Zachodniej. „Francja, Belgia, Holandia, Benelux, Wielka Brytania – tam w niektórych miejscach porywy przekraczają miejscami nawet 200 km/h a we Francji zanotowano nawet 202 km/h” – wyjaśnił rzecznik IMGW Grzegorz Walijewski.
Przekazał, że Polska będzie na obrzeżach tego niżu a związany z nim front atmosferyczny będzie dawał o sobie znać już w nocy z czwartku na piątek. Podkreślił, że porywy wiatru już w czwartek popołudniu mogą osiągać wartość prawie 100 km/h w południowej części kraju, ale w nocy będą osiągały wartość powyżej 100 km/h.„Możemy się spodziewać mocniejszych porywów wiatru, a w piątek jak już front dojdzie do Polski, to jeszcze dodatkowo opadów deszczu, które w części zachodniej (woj. dolnośląskie, lubuskie, wielkopolskie) wyniosą do 20 l/mkw.” – powiedział Walijewski.„Wysoko w górach początkowo do 110 km/h a później w piątek w ciągu dnia nawet 160 km/h. My synoptycy mówimy: w nocy i w piątek nie wychodzimy w góry. Tam będzie bardzo niebezpiecznie, nie ryzykujmy” – podkreślił.Przekazał, że w pozostałej części kraju, w pasie od województwa dolnośląskiego, przez wielkopolskie, łódzkie, mazowieckie, po warmińsko-mazurskie i podlaskie, porywy wiatru wyniosą do 70 – 75 km/h ale w całym kraju wiatr będzie odczuwalny.
– Będzie niebezpiecznie nadchodzącej nocy i w piątek. Na południu taki wiatr może łamać drzewa i uszkadzać budynki – ostrzegł Walijewski.
IMGW podaje, że w sobotę sytuacja się uspokoi, nawet wyjrzy słońce, a w niedzielę znowu się zepsuje. W najnowszych modelach pogodowych zimy jeszcze nie widać . Wydaje się, że w pierwszej dekadzie listopada w Polsce nie nastąpi wyraźna zmiana warunków termicznych i opadowych.