W województwie świętokrzyskim powstanie oddział Szkoły w Chmurze. Wniosek o utworzenie takiej placówki wpłynął w poniedziałek, 6 listopada do Świętokrzyskiego Kuratorium Oświaty. Siedzibą jednostki ma być Ostrowiec Świętokrzyski.
Siedzibą formalną, bo w praktyce jest to szkoła wirtualna, która wspiera edukację domową swoich uczniów. Dzieci kształcą się same przy wsparciu rodziców i materiałów dydaktycznych dostarczanych przez szkołę.
Kamil Stachowiak, wicedyrektor Szkoły w Chmurze tłumaczy, że taka formuła edukacji w niczym nie ustępuje tradycyjnym zajęciom w klasie.
– Nie ma planu lekcji, natomiast jest podstawa programowa i obowiązek zaliczania wszystkich przedmiotów, które w tej podstawie są przewidziane. Jest przełożenie jeden do jednego jeżeli chodzi o jakość świadectwa na koniec roku. Uczniowie sami decydują z jakich przedmiotów potrzebują pomocy, a my takie wsparcie zapewniamy w postaci konsultacji – mówi dyrektor.
Kamil Stachowiak dodaje, że zaletami Szkoły w Chmurze jest ogromna oszczędność czasu dzieci. To one decydują kiedy i czego się uczą. Nie muszą też wychodzić z domu oraz tracić czasu na dojazdy.
Dużo bardziej sceptyczny wobec takiej formuły nauczania jest Kazimierz Mądzik, świętokrzyski kurator oświaty. Jak mówi, już nauka zdalna podczas pandemii pokazała jak dzieciom potrzebne są lekcje stacjonarne. I dodaje, że Szkoła w Chmurze ich nie zapewnia.
– Nie ma kontaktu z rówieśnikami, nie ma kontaktu z nauczycielem. Jeżeli taka szkoła powstanie to na pewno się temu dokładnie przyjrzymy. Nie wiem jak jest realizowany WF, nie wiem jak jest realizowana muzyka czy plastyka. Nie wszystko da się zrobić nie będąc obecnym fizycznie w szkole – podkreśla kurator.
Kamil Stachowiak tłumaczy, że przepisy prawa nie wymagają, by w edukacji domowej prowadzić zajęcia wychowania fizycznego, więc stopnia z tego przedmiotu nie ma na świadectwie. – Ale nasi uczniowie korzystają z większej ilości wolnego czasu i realizują swoje pasje, również sportowe – zapewnia dyrektor.