Radni zasiadający w komisji finansów publicznych kieleckiej rady miasta chcą, by ratusz rozwiązał umowę z Rejonowym Przedsiębiorstwem Zieleni i Usług Komunalnych w sprawie dzierżawy dwóch parkingów przy ul. Pocieszka w Kielcach. Wniosek w tej sprawie skierowany do prezydenta miasta wystosowano podczas dzisiejszego (wtorek, 7 listopada) posiedzenia komisji.
Przypomnijmy, że sprawa dotyczy dwóch parkingów zlokalizowanych w rejonie ul. Pocieszka, przy skrzyżowaniu z ul. Wiosenną oraz ul. Marszałkowską. Z prośbą o interwencję zwrócili się do Radia Kielce mieszkańcy pobliskich bloków, którzy alarmowali, że bez wcześniejszego ostrzeżenia na obu placach ustawiono punkty poboru opłat za postój.
Marcin Stępniewski z klubu Prawa i Sprawiedliwości informuje, że miejscy urzędnicy nie potrafili przedstawić radnym żadnego argumentu przemawiającego jednoznacznie za przekazaniem obu nieruchomości w administrowanie miejskiej spółce, która ma z tego tytułu czerpać korzyści.
– Jest to ewidentny skok na kasę. Nawet jeśli miasto chce pozyskać dodatkowe pieniądze to mogłoby się to odbyć np. poprzez punktowe poszerzenie strefy płatnego parkowania. Zieleń Miejska za jedno miejsce parkingowe w tym miejscu będzie płaciła miastu 30 zł miesięcznie. Z kolei w strefie płatnego parkowania jest to 4 zł za godzinę. De facto, gdyby ratusz zdecydował o poszerzeniu strefy płatnego parkowania o ten obszar, to do budżetu Kielc trafiałoby więcej pieniędzy niż to co zapłaci „zieleń miejska” – mówi.
Radny dodaje, że z przedstawionych przez urzędników informacji wynika, że miasto w tym roku wydzierżawiło 110 nieruchomości na terenie całych Kielc.
– Dopytywałem ile z tych gruntów to nieruchomości, które są wydzierżawione właśnie jako parkingi. Mam nadzieję, że szybko otrzymam odpowiedź, bo jeśli jest to szerszy proceder to tak naprawdę mamy do czynienia z poszerzaniem strefy płatnego parkowania bez pytania o zgodę rady miasta – stwierdza Marcin Stępniewski.
Katarzyna Suchańska, przewodnicząca komisji finansów z klubu Bezpartyjni i Niezależni jest zdania, że w Kielcach brakuje spójnej polityki w zakresie zarządzania miejscami parkingowymi.
– W Kielcach brakuje miejsc postojowych, a do tego są wprowadzane ograniczenia dla kielczan podróżujących samochodami. Kolejnym z takich przykładów jest płatny parking przy ul. Pocieszka. Mieszkańcy miasta w żadnym wypadku nie powinni być zaskakiwani takimi opłatami – ocenia.
Wniosek o rozwiązanie umowy urzędu miasta z Zielenią Miejską w sprawie dzierżawy parkingów w rejonie ul. Pocieszka poparło dwóch radnych z klubu Prawa i Sprawiedliwości – Marcin Stępniewski oraz Piotr Kisiel. Pozostali członkowie komisji finansów wstrzymali się od głosu.
Z informacji przekazanych przez radnych wynika, że „zieleń miejska” rocznie mogłaby uzyskać z płatnego parkingu w tym miejscu około 30 tys. zł.