25 tys. zł straciła 83-letnia kielczanka, która wpuściła do mieszkania oszusta podającego się za hydraulika.
We wtorkowe popołudnie (7 listopada) staruszka wracając ze sklepu z zakupami spotkała mężczyznę, który zaoferował jej pomoc. Chwycił ciężkie torby i pomógł je zanieść do mieszkania po czym wyszedł. Po chwili kobieta usłyszała pukanie do drzwi. W progu stał ten sam nieznajomy, który wcześniej jej pomagał. Poinformował seniorkę, że jest pracownikiem wodociągów i dostał zgłoszenie o awarii.
Jak relacjonował, lokal znajdujący się piętro niżej miał być zalewany przez nieszczelną instalację hydrauliczną. Kobieta przeszła z nim do łazienki, gdzie mężczyzna poinformował ją, by odkręciła zarówno kran w umywalce, jak i uruchomiła prysznic. Podczas gdy seniorka, zgodnie z instrukcjami mężczyzny, trzymała słuchawkę prysznica, ten kilkukrotnie wychodził z łazienki.
„Sprawdzanie” trwało kilkadziesiąt minut. Seniorka zaniepokoiła się dużym zużyciem wody, jednak „fachowiec” zapewniał, że nie zostanie to wliczone do rachunku. W pewnym momencie mężczyzna polecił zakręcić kurki, po czym oświadczył, że pójdzie do mieszkania piętro niżej, aby sprawdzić czy jest zalane. Oszust już nie wrócił, wraz z nim z mieszkania zniknęły pieniądze i biżuteria o wartości 25 tys. zł.