MTS Żory, czyli jedna z dwóch niepokonanych drużyn w Lidze Centralnej Kobiet, będzie przeciwnikiem Suzuki Korony Handball w 5. kolejce tych rozgrywek. Spotkanie w hali przy ulicy Krakowskiej w Kielcach rozpocznie się w piątek o godzinie 17.00.
„Koroneczki” doznały dotychczas dwóch porażek, obu na wyjazdach. Piłkarki ręczne ze stolicy Świętokrzyskiego uległy liderowi Ruchowi Chorzów i trzeciemu w tabeli SPR Gdynia. W obu spotkaniach zaprezentowały się z dobrej strony, prowadziły po pierwszych połowach, a na Śląsku rozegrały najlepsze trzydzieści minut w tym sezonie.
– Zmierzymy się z zespołem, którego celem jest awans do ekstraklasy. W Żorach otwarcie się o tym mówi. Przeciwnik o podobnej skali trudności jak Ruch Chorzów, także dużo grający z obrotową. Na pewno będziemy musieli się mocno napracować, żeby punkty zostały w Kielcach – stwierdził trener Suzuki Korony Handball Paweł Tetelewski.
Zdaniem kieleckiego szkoleniowca atutem zespołu gospodyń w tym trudnym starciu będzie własna hala.
– Na Krakowskiej gra nam się bardzo dobrze i mam nadzieję, że w tej hali pozostaniemy niezwyciężeni – zakończył Paweł Tetelewski.
– Obiecuję, że będziemy walczyć od początku do samego końca, do ostatniego gwizdka. Gramy we własnej hali, a to dla nas duży plus. Mam nadzieję, że uda nam się zdobyć punkty, choć niewątpliwi przeciwnik jest bardzo trudny. Liczymy na głośny doping kibiców – dodała 16-letnia bramkarka Nina Smelcerz.
Mecz Suzuki Korony Handball z MTS Żory rozpocznie się w piątek o godzinie 17.00.