Tłumy kielczan wybrały się w niedzielę, 19 listopada, na Festiwal Roślin, odbywający się w hali przy ulicy Żytniej w Kielcach.
Coś dla siebie znaleźli zarówno poszukujący gatunków prostych w utrzymaniu, jak i tych rzadszych, wymagających roślin.
Wśród zwiedzających stoiska zdecydowaną większość stanowiły kobiety. Podkreślały, że wybór jest ogromny. Jedna z pań mówiła, że przyszła z dziećmi i kolejki do kas uniemożliwiły jej zakupy.
– Szkoda, bo ceny przystępne i jest w czym wybierać – mówiła.
Kolejna z pań podkreślała, że kocha kwiaty i dla niej to idealna okazja, by znaleźć kolejne do udekorowania mieszkania. Kielczanki chciały też zapoznać się z obowiązującymi trendami.
Joanna Tarasińska, doradca roślin podkreślała, że zainteresowanie kwiatami jest duże i to zarówno jeśli chodzi o okazy bardziej powszednie, jak i te wymagające. Osobom, które nie są ekspertami w uprawie roślin i chcą dopiero rozpocząć taką przygodę, poleca konkretne gatunki.
– Na początek najlepsze będą zamiokulkasy, sansewierie czy paprocie. Oczywiście trzeba pamiętać o elementarnej rzeczy, czyli choćby zroszeniu ich raz na tydzień – podpowiada ekspertka.
Znaleźć można było też kolekcjonerskie rośliny, a wśród nich monsterę variegata czy monsterę thai, których ceny oscylowały w granicach powyżej 400 zł.