Koncert chóru i solistów oraz żywe króliki w stajence towarzyszyły jarmarkowi bożonarodzeniowemu w Końskich. Na Rynku, mimo zimnej pogody, zgromadziło się wielu mieszkańców.
W trzydziestu drewnianych budkach można kupić rękodzieło, ciepłe potrawy, wyroby z wosku i gorącą czekoladę. Konecczanie bardzo chwalą jarmark.
– Bardzo mi się podoba, bo wreszcie jest miejsce, gdzie mogą spotkać się mieszkańcy. A to, co równie ważne, czujemy święta – mówi pani Mariola.
– Jest super, bardzo mi się tutaj podoba, bo można spróbować potraw regionalnych dzięki kołom gospodyń wiejskich. Poza tym jest piękny klimat – dodaje pani Bogna.
Poza częścią handlową na zachodniej stronie Rynku stanęła duża scena, na której prezentują się młodzi wykonawcy. Jak mówi Anna Wiaderna z Koneckiego Centrum Kultury, program jest bogaty, ale jest też wyjątkowa atrakcja dla dzieci w postaci żywej stajenki tuż przed sceną.
– Postanowiliśmy w tym roku przygotować coś specjalnego dla najmłodszych, to prosta szopka, w której znajdują się żywe króliki. Dzieci mogą je pogłaskać, pocieszyć się, bo mieszkają w mieście i nie mają możliwości zobaczenia takich zwierząt – dodaje.
W trakcie piątkowego koncertu wystąpili artyści ze Studia Piosenki Solo, Studia Piosenki Vocalove, chór PSM I st. w Końskich, chór UTW oraz Marek Werens.
Z kolei w sobotę o 12.00 rozpocznie się akcja rozdawania świątecznych drzewek. Jarmark będzie działał w sobotę i niedzielę od godz. 10.00 do 20.00.