Przed ostatnim meczem PKO BP Ekstraklasy w tym roku, Korona Kielce zajmuje w tabeli miejsce tuż nad strefą spadkową, z takim samym dorobkiem punktowym co będąca w niej Cracovia.
„Żółto–czerwoni” przegrali co prawda tylko pięć z siedemnastu rozegranych pojedynków, ale aż dziewięć zremisowali.
– Patrząc na organizację gry Korony, na to co robimy na boisku, można być ogólnie zadowolonym. Realia są jednak takie, że jesteśmy bardzo nisko w tabeli. Po prostu musimy zacząć punktować, nie możemy już sobie pozwolić na odwlekanie tego. Jako zespół zrobiliśmy duży progres, ale niestety brakuje nam punktów – powiedział trener Kamil Kuzera.
O zainkasowanie jakichkolwiek punktów w niedzielnym (17 grudnia) meczu 19. kolejki PKO BP Ekstraklasy będzie niezwykle trudno. Korona zmierzy się na wyjeździe z mistrzem Polski Rakowem Częstochowa. Kolejna okazja na ligowe zwycięstwo będzie dopiero w lutym przyszłego roku.