W meczu 10. kolejki I ligi piłkarzy ręcznych drużyna Wisły Sandomierz przegrała po rzutach karnych z AZS UMCS Lublin 34:35. Po podstawowych 60 minutach był remis 33:33 (17:19).
– Zwycięstwo było na wyciągnięcie ręki, ale zabrakło dosłownie kilku sekund. Porażka po rzutach karnych jest tym bardziej bolesna, biorąc pod uwagę, że w drugiej połowie zdołaliśmy odrobić pięciobramkową stratę do rywala, który był w naszym zasięgu – powiedział kapitan sandomierskiej drużyny Michał Szklarski.
Zespół SPR Wisła Sandomierz zimę spędzi na ostatnim, jedenastym miejscu w tabeli z jednym punktem na koncie.
Teraz przed podopiecznymi Adama Węgrzynowskiego zasłużony odpoczynek. Do rywalizacji sandomierzanie wrócą 4 lutego wyjazdowym spotkaniem z KSSPR Końskie.